Oczkami Adama
-Adam zostaw ją !-Usłyszałem krzyk Chrisa za swoimi plecami.
-Znajdź se własną dziwkę!-Odkrzyknąłem aby nie zdradzić moich prawdziwych intencji.
-Ona nie jest dziwką tylko siostrą szefa -No co ty nie powiesz ,pomyślałem w myślach.
-Zostaw ją albo cię zabije -Zagroził nagle nie wiadomo skąd Andy wyciągając za paska swoich spodni pistolet.
Wiedziałem ,że mój plan się posypał więc musiałem improwizować .Szybko pociągnąłem do góry dziewczynę i stanąłem za nią ,wyciągnąłem broń i przyłożyłem do jej skroni mocno trzymając ją w pasie aby mi się nie wyrwała.
-Kurwa co ty wyprawiasz !?-Wykrzyczał wściekły Chris.
-Życie za życie Andy!
-Co?-Zapytał nie rozumiejąc moich poprzednich słów.
-Zabiłeś moją matkę ,to przez ciebie ona jak i mój ojciec nie żyje -Wykrzyczałem z jadem w głosie .-A ta ślicznotka będzie dla mnie dobrą rekompensatą .
- Młody Torlles !-Wykrzyczał celując we mnie jednak szybko zasłoniłem się jego siostrą .
-Snakes są pamiętliwe i bezlitosne -Widziałem strach w oczach szefa wrogiego mi gangu gdy przyłożyłem mocniej pistolet do skroni już płaczącej dziewczyny -A teraz pożegnaj się z siostrzyczką -Powiedziałam to równocześnie strzelając dziewczynie w głowę.
Jednak pod wpływem emocji mój uścisk na jej tali nie był zbyt mocny przez co ona zdążyła prędzej zemdleć osuwając się na ziemię a moja kula zamiast w jej głowę trafiła w drzewo .Nie mając jak uciec zostałem przeszczelony jak ser .Całe moje ciało było przepełnione kulami a ja leżałem na podłodze wykrwawiając się .
-To za moją rodzinę sukinsynie -Podszedł do mnie Andy ,górując nade mną strzelił mi prosto w serce .
Oczkami Andi'ego
Po dobiciu tego sukinsyna ,który był odpowiedzialny za śmierć moich rodziców jak i dwukrotny napad na moją siostrę zabrałem w swoje ramiona Yuki. Niby nic się jej poważnego nie stało jednak dopiero po raz drugi niosąc jej nieprzytomne ciało do samochodu zdałem sobie sprawę ,że tyko ona mi została i ,że nie mogę przez moją głupotę stracić jej tak samo jak rodziców.
Wściekły jak i załamany odjechałem z chłopakami do domu . Przez całą drogę tuliłem do siebie siostrę i błagałem w myślach Boga aby nie zabierał mi jej.
-Wszystko będzie dobrze stary-Próbował mnie pocieszyć Lucas gdy szliśmy do domu po dojechani na naszą posesję.
-Mylisz się-Zaprzeczyłem kładąc nieprzytomną siostrę na kanapę w salonie -Nic nie będzie dobrze .Gdyby nie ja ,moi rodzice by żyli a Yuki nie była by narażona na niebezpieczeństwo ,którego doświadczyła już dwukrotnie -Załamany usiadłem na fotelu naprzeciwko sofy i przypatrywałem się z łzami w oczach w bladą twarz Yuki.
Oczkami Yuki
Gdy powoli otwierałam oczy zobaczyłam ,że leżę w salonie .Nie jestem pewna jak się tu znalazłam ,jednak po mojej głowie non stop chodziło wspomnienie z parku ,które brałam za sen jednak było zbyt prawdziwe .Po przetarciu oczu rękami obraz stał się bardziej wyrazisty,podniosłam delikatnie głowę i ujrzałam mojego brata i jego kolegów z bronią w rękach.Dopiero gdy ujrzałam ten widok zrozumiała ,że mój sen był prawdziwy .
-Po co wam broń?-Zapytałam otumaniona jednak w pełni świadoma .
-Nie ważne -Podszedł do mnie Andy-Jak się czujesz?
CZYTASZ
Start Over
Teen FictionPowiedzieli kochamy cię córeczko nie wiedząc ,że widzę ich ostatni raz w życiu . Odszedł nie żegnając się ze mną nie mając pojęcia ,że tragedia nas znów połączy . Pokochałam ,dałam siebie nie wiedząc jak się to dla mnie skończy...... Yuki po straci...