~16~

479 12 0
                                    

Oczkami Chrisa

Po zawiezieniu Yuki do szkoły pożegnałem się z nią całusem w usta a następnie pojechałem do siedziby głównej naszego gangu.Dzisiaj mamy odebrać dużą dostawę narkotyków więc będzie się działo .Gdy byłem w bazie głównej przywitałem się z chłopakami a następnie poszliśmy obgadać plan działania na dzisiejszy dzień.Gotowi pojechaliśmy na miejsce spotkania z naszym sprzedawcą.Wysiedliśmy z aut dopiero kiedy nasz dostawca zjawił się na miejscu.

-Ile chcesz za towar?-Zapytał Andy.

-10 500 Euro-Odpowiedział bez namysłu.

-Dan sprawdź towar-Rozkazał szef. Chłopak podszedł do towaru i go sprawdzał.

-Nie nadaje się-Powiedział po chwili chłopak.

-Nie wezmę chujowego towaru!-Krzyknął wściekły szef.

-Nie obchodzi mnie to ! Bierz go i płać!-Andy nic nie odpowiedział.

Chcieliśmy wsiąść do aut i odjechać jak najszybciej do domu.Jednak nie przewidzieliśmy , że nasi dostawcy wyciągną broń.,i zacznie się walka o życie .Zaczęła się strzelanina.Jeden z nich trafił Andi'ego,szybko oddaliśmy odszczał .Kiedy zabiliśmy wszystkich podbiegliśmy do leżącego na ziemi szefa .

-Andy -Poklepałem go po policzku jednak był nieprzytomny.-Zielsko zabrać do aut ,ciała sprzątnąć-Rozkazałem pozostałym chłopakiem .

-Nie ma czasu musi zbadać go lekarza -Powiedział Tony.

-Dobra ,zabierzcie go a ja jadę po Yuki -Powiedziałem i wsiadłem do swojego samochodu.

Oczkami Yuki

Lekcje jak lekcje mijały wolno ,jedyne o czym myślałam to powrót do domu do Chrisa i reszty chłopaków.No i o późniejszym spotkaniu z moimi przyjaciółkami oraz niespodziance Chrisa .Aktualnie siedziałyśmy na lekcji matematyki ,jest koniec roku szkolnego a ta jędza nas odpytywała przy tablicy. Najgorsze jest to, że doszłam do tej klasy jak i szkoły dopiero niedawno ,nie wspominając o dziewczynach a ta jędza najczęściej nas pyta aby sprawdzić naszą wiedzę z matematyki. Na szczęście kończę ten rok szkolny. Tylko przeżyć klasę maturalną i będzie dobrze.Kiedy nauczycielka miała wywołać kolejną osobę do wykonania zadania ,usłyszeliśmy pukanie do drzwi.Nagle do środka wszedł Chris ,wnioskując po jego stanowcze minie twarzy musiało się coś stać.

-Dzień dobry ,chciał bym zwolnić Yuki Carter-Powiedział spokojnie .

-A pan kim jest?-Zapytała podejrzliwie nauczycielka.

-Jestem jej bratem .

-No dobrze .Yuki możesz iść-Powiedziała jędza patrząc na mnie .

Nie wiedząc co się stało spakowałam swoje rzeczy i wyszłam z klasy .Kiedy zamknęłam za sobą drzwi zawiesiłam sobie moją torbę na ramię i chwyciłam Chrisa za rękę.Idąc przez korytarz do auta zastanawiałam się co mogło się stać, że Chris przyjechał do mnie do szkoły teraz a nie po zajęciach .

-Chris co jest? Co się stało ?-Spytałam zdenerwowanego chłopaka w samochodzie.

-Andy dostał kulkę na dzisiejszej akcji ,jest teraz w szpitalu.

Przez całą drogę byłam cicho .Kiedy byliśmy na parkingu prywatnej kliniki wysiadłam z auta i skierowałam się od razu do recepcji.

-Gdzie leży Andy Carter?-Zapytałam jednej z pielęgniarek.

-A kim pani jest?-Zapytała młoda wytapetowana lalka barbie przelatując mnie wzrokiem .

-Jestem jego siostrą-Odpowiedziałam zniecierpliwiona.

Start OverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz