~58~

293 7 0
                                    

Oczkami Yuki

<Dzień wyjazdu>

Przez niezasłonięte okno opadające na moją twarz promienie słoneczne obudziły mnie z błogiego snu.Otwierając powoli oczy czuję ciężar na moim brzuchu w postaci głowy Chrisa.Przez prawie ostatnie dwa tygodnie leżałam chora w łóżku ,jednak miałam idealną opiekę w postaci mojego opiekuńczego męża Chrisa ,jednak nie był w stanie opiekować się mną przez cały dzień więc wymieniał się opieką nade mną z pielęgniarką specjalnie do tego zatrudnioną przez chłopaka.Patrząc na śpiącego chłopaka wkładam rękę w jego geste włosy,zaczynam bawić się jego włosami przebudzając tym chłopaka.Słysząc z jego ust mruczenie zaśmiałam się zabierając dłoń.

-Kochanie nie przestawaj-Wymruczał kładąc moją dłoń na jej poprzednie miejsce.

-Musimy wstawać-Powiedziałam ciągnąc delikatnie za końcówki jego włosów.

-My skarbie nic nie musimy.

-Owszem musimy ,jest 9 a samolot mamy o 10 -Przypominam.

-Najwyżej nie pojedziemy -Przyznał wtulając się bardziej w moje ciało.

-Chris....

-Ugh no dobra ,wstaje .-Podniósł głowę do góry i złożył na moje usta krótki pocałunek-Co moja królewna sobie życzy na śniadanie -Zapytał wstając z łóżka.

-Naleśniki-Odpowiedziałam powoli podnosząc się z łóżka.

Gdy Chris wyszedł z sypialni skierowałam się do szafy,zabrałam ubrania potrzebne na dziś .Weszłam do łazienki ,umyłam się i wykonałam poranną rutynę .Stwierdziłam ,że ubrania na chrzciny spakuje do torby i przebiorę się w samolocie .Makijaż i fryzurę zrobiłam takie jak na imprezę aby nie malować się w samolocie .

Makijaż i fryzurę zrobiłam takie jak na imprezę aby nie malować się w samolocie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Oczkami Chrisa

<Dwie godziny później>

Od dwóch godzin lecimy prywatnym samolotem naszego gangu na chrzciny.Spoglądam na słodko śpiącą Yuki, dziewczyny głowa leży na moich kolanach .

-Panie Black-Nagle słyszę głos obok mnie -Za 30 minut lądujemy -Mówi stewardessa.

-Dobrze -Odpowiadam spoglądając na kobietę po 25 roku życia .

-Yuki skarbie -Delikatnie głaskam rękom jej policzek- Wstajemy najdroższa .Za pół godziny będziemy lądować .

-Musiało mi się przysnąć -Odpowiada przecierając piąstkami swoje zaspana oczy .-Pójdę się przebrać-Siada na kanapie ,daje mi całusa w policzek .Następnie Yuki znika z mojego pola widzenia wchodząc do łazienki .

Po niecałych piętnastu minutach mój skarb wychodzi z łazienki ubrany w piękną czarno białą sukienkę .Podchodzę do niej i obejmuję jej talię rękami,gdy nasze twarze dzielą milimetry przerywam dzielącą nas odległość i całuje namiętnie jej usta .

Start OverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz