Spotkanie

162 11 21
                                    

Rok po zniszczeniu II Gwiazdy Śmierci, Naboo


Minął równo rok od zniszczenia II Gwiazdy Śmierci. Z tej okazji nasi bohaterowie Hansówa, Lejson, Zakonnik oraz Lando pedofil postanowili zjeść wspólnie obiadek.
Na stole leżał Galaktyczny schabowy.

- Pamiętam wybuch tej budy, tej ich stacji, piękny widok. - Powiedział Han jedząc.
Leia spojrzała na Hana po usłyszeniu słowa buda.

- Tak, wejście do niej było tragiczne XD - odpowiedziała Leia.

- A żebyście wiedzieli jak dotarcie do środka było trudne. - Powiedział Lando.

- Dobra sklej już tą pizde. Urwałeś mi antenę z bazy skurwysynie!

- Jestem hardkorem.

Zapadła cisza.
Lando jadł swój posiłek, a Luke i Leia spoglądali cały czas na Hana, który nie zachowywał się naturalnie. Gdy tylko łapał z Leią kontakt wzrokowy, od razu go zrywał.

- Han co ci jest? - spytała zmartwiona.

- Co? Nic, nic mi nie jest...

- Znam Cię i normalnie się tak nie zachowujesz. Mów o co chodzi.

- Leia, nie drąż tematu. - Powiedział nie patrząc na nią.

Lando i Luke przyglądali się sytuacji.

- To powiedz mi co się dzieje. - Nie dawała za wygraną.

Han wstał z miejsca.

- Dobra powiem, ale zamknij już ryj - powiedział.

SZOK I NIEDOWIERZANIE.

- No więc... - zaczął Han gubiąc się w słowach jednocześnie sięgając do kieszeni. - Chodzi o to czy... - zaczął się jąkać.

Leia się zaśmiała.

- No mów -

Zmieszany opuścił głowę i wyjął z kieszeni małe pudełko.

- Wasza C00ltowość, zostaniesz moją żoną? - Powiedział klękając i wyjmując pudełko.

- Nie nazywaj mnie tak zjebie.

- Wybacz, zgadzasz się? - Powiedział z nutą niepewności w głosie.

Luke i Lando wymienili spojrzenia uśmiechając się.

- Oczywiście że tak! -

Han założył pierścionek na palec, podniósł się i pocałował ją namiętnie ignorując Lando I Luke'a.

- No no, ostro się robi. - Powiedział Luke Nie kryjąc uśmiechu - Ja wychodzę.

Luke wyszedł, a Lando podszedł do Hana i poklepał go po plecach i powiedział :

- No stary, nie sądziłem, że się kiedyś hajtniesz. Powodzenia na nowej drodze życia! - Zaśmiał się i wyszedł, a Han tylko zmierzył go wzrokiem. Zostali sami.

Ultraviolet-Star Wars StoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz