Sokół

64 6 4
                                    

Leia była rozstrzęsiona. Kompletnie nie wiedziała co ma zrobić. Postanowiła, że najpierw rozjebie Luka. Wiedziała, że to nie będzie miła rozmowa. Luke siedział zmieszany w kuchni. Nie był pewien czy dobrze zrobił.

- No i po chuj to zrobiłeś! Przecież, mowiłam, że sama mu to powiem. Ty wiesz co się będzie teraz działo? Ty zakonniku jebany - krzyknęła z nienawiścią.

Na to Luke odpowiedział.

- A co twoim zdaniem miałem zrobić? Kłamać mu w żywe oczy tak jak ty? Ja tak nie potrafie. Pamietaj, że to wszystko twoja wina. -

Leia wkurwiła się. Wzięła pierdoloną księgę Jedi i rzuciła w niego pod wpływem emocji. Uderzenie książką spowodowało utratę przytomności. Gdy Leia go ocudziła, był w szoku i nie wiedział co sie dzieje.

Luke uznał, że to była przesada i wyszedł z chaty.

***

Podczas gdy Han szedł do Sokoła, spotkał bardzo znajomą mu osobe. Po chwili ogarnął, że to jego była xD. Była to Qira, jego dawna miłość. Ta od razu zobaczyła, że Han nie jest w humorze.
Podszedł do niej.

- Qira! Co ty tu robisz? - spytał zdziwiony.

- Stwierdziłam, że chce być wolna -

- Szkoda, że tak późno. Ale co poradzić, wszystkie jesteście takie same - swierdził.

- Jak to wszystkie? - spytała ze zdziwieniem.

- No kurwa co mam ci powiedzieć, narzeczona mnie zdradziła. Coś jeszcze? Ah no tak, zapomniałem dodać, ze z moim najlepszym przyjacielem - powiedział zły i zirytowany.

- No wiesz... Bardzo mi przykro, ale ja nie jestem taka jak wszystkie - odpowiedziała.

- Nie jestem taka jak wszystkie? - zacytował Han. - Zostawiłaś mnie - dodał.

- Nie miałam wyboru - odpowiedziała smutno.

- Dobra nie chce do tego wracać. Coś jeszcze? - powiedział znudzony.

- Nie bądź taki oschły, moze jeszcze troche pogadamy. Masz ochotę na drinka? - spytała.

- Jeśli Ty stawiasz, to tak - odpowiedział z uśmiechem.

Han wraz z Qirą udali sie do Kantyny (tak kurwa na Naboo mogłyby być kantyny). Po wejściu do niej podeszli do baru.

- Nie wierze, że Leia mi to zrobiła, jak ja jej kurwa nienawidzę. Zrobiłbym dla niej wszystko, była moim całym swiatem - mówił Han pijąc już 6 drinka.

- Nie znam jej, ale ciężko mi w to uwierzyć, jesteś świetnym mężczyzną, pod każdym względem -

Oboje byli już pijani. Han nie panował nad sobą.

- Powiedz mi, czego jej brakowało? No czego? Miała wszystko, co mogłem jej dać, a ona pieprzyła się z Lando - jęknął rozpaczony.

- Ale z niej suka! Nie wiem, jak mogła cię tak zranić - odpowiedziała.

W tym momencie Han połozył jej rękę na talii. Działał instyktem. Qira odwróciła głowe w jego stronę. Zaczęli się do siebie zbliżać. Zaczęli się całować. Han poczuł się jak dawniej.

Gdy się od siebie oderwali, Han wstał i złapał dziewczyne za rękę.  Stwierdzili, ze zmienią otoczenie. Poszli do Sokoła. Zaczął ją namiętnie całować. Pożerał ją kurwa. Ale wiedział jedno: Leia miała lepszą dupe i ogólnie była lepsza, ale nie chciała klękać do pały, a Qira to właśnie zrobiła. Han chciał się zemścić w ten sposób na Lei.

Han zaczął działać. Akcja dwa palce w Qirze szmatce. Kurwa ruchał suke... znaczy Qire na stole do dejarik.

Po skończonej ekstremalnej eskapadzie, Han se usnął w ramionach byłej.

***

Obudził się na Sokole. W tle leciała nuta 'Hej hej hej sokoły'. Zdezorientowany spojrzał na postać po swojej lewej stronie. Była tam naga Qira. Japierdole historia niczym Moda na Sukces. Załamał się. Nie chciał być taki sam jak Leia. W tym samym czasie obudziła się Qira zdzira.


- Witaj wasza kultoo... Qira - stare nawyki mu zostały.

- Witaj Han. Jak ci minęła noc? - spytała jakby była zjebana.

- No nawet spoko, ale to jednorazowa akcja, spierdalaj już - powiedział obojętnie.

- Słucham? Przespałam sie z Tobą a ty kazesz mi wypierdalac? - spytała oburzona.

- Qira, to była pomyłka. Wyjdz już, proszę - wkurwił sie.

- Ojj, popamiętasz mnie jeszcze sukinsynie. Nie masz prawa mnie tak traktować. Wiesz co? Dobrze, że ta cała Leia cie zdradziła. Jestes jebanym dupkiem - krzykneła ubierając się.

- No Adios, May the force be with you czy coś - odpowiedział.

- Zniszczę Cię chuju - powiedziała wychodząc z Sokoła.

- Co ja odjebałem? - spytał samego siebie łapiąc się za głowe i siadając na miejscu pilota.

Ultraviolet-Star Wars StoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz