Po tym jak Leia wyjebała z chaty Lando, standardowo się popłkała. Chyba procesor ciążowy się przegrzał. Dobra po chwili, jak już przestała płakać i się ogarnęła wzięła swój komunikator i zaczęła dzwonić do Hana, ale ten nie odbierał.
- 'Lando zabije Cię.' - pomyślała
Wtedy wbił zakonnik
- Eluwinaa, mam nadzieję, że wam nie przeszkadzam. Już się zabawiłem.
Zauważył Lejczura, która se sama siedzi.
- A gdzie Han?
- No cóz. Zaczęliśmy rozmowę, potem mnie przelizał i się zaczęła akcja ale Lando frajer, zazdrosnik musiał zapukać. Otworzył mu Han bez koszulki i ten się chyba domyślił co się dzieje. Powiedział, że niby byłam u niego ostatnio, jak przez ostatni tydzień jak wychodziłam to tylko z Hanem. Han się wkurzył, wyszedł i teraz nie odbiera. Weź idź mu powiedz, ze nigdzie nie byłam.
- Ja tam mogę iść co nieee, braciszek se poradzi mordoo.
Luke wrócił najebany.
-Pójdziesz jutro. - Powiedziała poirytowana.
- A co toozo za różnica? Mam dar do przekonywania.
Leia wkurwiona jak pies na niego naszczekała i wywaliła go do sypialni żeby poszedł spać. Ona też poszła się zdrzemnąć bo się nie mogła denerwować.
Han wszedł wkurwiony na Sokoła. Rozjebał panel rozdzielczy. Myślał, że Leia już się ogarnęła, a znowu zachowała się jak pies.
Czubaka Itaka na niego nawarczał, że to nie powód żeby rozwalał statek. Ta małpa nic nie rozumie. Poszedł do swojej kwatery i wściekły na siebie, rozpoczął przemyślenia.- Czy to możliwe, że znowu jebała się z czarnym? - pomyślał - No tak, mozliwe już raz to zrobiła. Co za dziwka! Oby to jednak nie były moje dzieci bo mi sie już odechciało byc tatusiem XD. Dobra, ale dobrze, że to grubszej sytuacji tam nie doszło. Bez kitu co jest z tymi babami nie tak. Jedna woli czarnego mufase zamiast mnie, a druga sie bawi w Chestera i mi robi pranki, że w ciąży jest, a tak serio była bezpłodna i nie potrzebnie wydawałem hajs na galaktyczne durexy. No ale się mówi trudno. Jak to nie będzie mój bachor, to biore dywan i lecimy na Kashyyyk.
Po przemyśleniach odleciał w kime.
3 tygodnie później
Całe ich stado (oprócz zakonnika, tylko Hansówa Parówa, Lejson, i Lando Pedofil) miało się spotkać pod chatą Lei i zakonnika.
Han nadchodził dzik jeden. Lando już był pod drzwiami. Spojrzeli się na siebie wrogim spojrzeniem i się nie odzywali. Czekali na Lejsona.
-Bez kitu nawet czubaka pies się tyle czasu nie ogarnia. - Pomyślał Han.
W końcu drzwi od chawiry się otworzyły. Luke pożegnał sie z sister i przywitał z Hanem. A Lando? Tfu na Lando.
Witaj, Leia. - powiedział napalony Lando. Ta nie odpowiedziała i podeszła do Hana. Chciała się buziaczkiem przywitać ale ten się odsunął i powiedział krótko niskim tonem:
- Eluwina.
Ta widząc to odwróciła się i powiedziała:
- Cześć Lando. Chodźmy już.
Podczas drogi, szli tak ładnie, Lejczur po środku, Hansówa z prawej, a Ladńdziusz z lewej. Podczas drogi Leia chciała się zbliżyć do Hana ale on odszedł od nich na półtora metra jakby koronawirusa miała.
CZYTASZ
Ultraviolet-Star Wars Story
Teen FictionNie bierzecie tego na poważnie. Sekrety rodziny Solo. Historia rozgrywa się rok po zniszczeniu II Gwiazdy Śmierci.