/16/

39 9 0
                                    

Rzuciłam na blat teczkę i zmroziłam mojego brata wzrokiem.

-Co to jest? - zapytał naburmuszony, jedząc płatki

Przez cały wczorajszy dzień się do mnie nie odzywał, a dzisiaj w ogóle nie wychodził z pokoju. 

-Sprawy, które Andres załatwił, wtedy kiedy ty siedziałeś w pokoju jak obrażona dziewczynka - warknęłam, a chłopak otworzył teczkę. Z szeroko otwartymi oczami przeczytał kilka dokumentów i z dziką satysfakcją pooglądał parę zdjęć.

-Nic nie rozumiem, ale muszę mu podziękować - mruknął

-Andres załatwił cały gang z Kalifornii, bo go o to poprosiłam, dupku. I jeśli jeszcze raz kiedykolwiek go obrazisz to przyrzekam, zrobię Ci piekło z życia - syknęłam i wyszłam z pomieszczenia.

.

-Nie wierzę w to co widzę - mruknęłam do Emily i Grace

Leżałam wraz z nimi na leżaku na plaży i sama nie wierzyłam własnym oczom. Luke gonił roześmianą Bellę, a gdy ją doganiał całował czule w policzek lub w szyję, dopóki mu się nie wyrwała i nie uciekła dalej. Nie sądziłam, że aż tak bardzo się polubią i że w dodatku coś między nimi zaiskrzy. 

-Słodko razem wyglądają - skomentowała Emily, na co przytaknęłyśmy jej głową 

Siedziałyśmy na plaży dopóki nie zaszło słońce, a później wróciłyśmy do swoich domów. Luke poszedł odprowadzić Bellę i od razu zapowiedział, że nie wie czy w ogóle wróci dziś na noc. Przyjęłam to z entuzjazmem ponieważ chciałam dzisiaj spędzić wieczór z Andresem.

Kolejnego dnia przyszła do mnie z samego rana Bella, która była mocno zaniepokojona. 

-Claro, muszę Ci coś powiedzieć - powiedziała pod nosem, nie patrząc mi w ogóle w oczy

-Coś się stało?

-Ja i twój brat... My byliśmy wczoraj pijani i nas trochę poniosło i my... Chyba my jesteśmy razem - wydukała, biorąc głęboki wdech

-To cudownie! - krzyknęłam, rzucając się jej w ramiona

-Nie jesteś na mnie zła? - zapytała skołowana, na co pokręciłam głową

-Czemu miałabym być? Nie to, że chcę się wtrącać w wasz związek, ale nie chciałabyś, żeby się do Ciebie przeniósł? 

-Myślę, że to nie byłby jakiś większy problem - uśmiechnęła się dziewczyna, a ja odetchnęłam z ulgą. Znów wolny dom. 

.

Jako, że mam nadzieję nie wracamy do szkoły, dzisiaj będą 3 rozdziały bo w końcu mogę XD

Life On The Edge Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz