/8/

44 10 0
                                    

Sama nie wierzyłam, że udało mi się przekonać Agnes do szpiegowania gangu Xanax. Wróciła do ich siedziby z przykrywką, że chce zabrać swoje rzeczy i przy okazji zamontowała w domu ukryte kamery. Od teraz mieliśmy całodobowy dostęp do nich. 

Siedziałam właśnie na kanapie i oglądałam kolejny odcinek Orange is the new black, kiedy do domu wbiegli cali we krwi Agnes i Kyle. 

-Co tu się kurwa stało? - krzyknęłam

-Zrobiliśmy co nam Andres kazał - powiedziała rozemocjonowana Agnes

-Co to za krzyki? - zapytał brunet, który właśnie wszedł do pomieszczenia

-Wykonali robotę - westchnęłam, wracając do dalszego oglądania

-Skąd tyle krwi?

-Zabiliśmy go - powiedział jak gdyby nigdy nic Kyle, a ja się zakrztusiłam własną śliną

-Że co do chuja? - sapnęłam

-Mieliście go tylko idioci zastraszyć, a nie zabijać! - wrzasnął wściekły Andres, który chodził w tę i z powrotem

-O jednego członka mniej - powiedział lekko przestraszony chłopak, a ja walnęłam facepalme'a. 

-Jak można być tak spierdolonym? - szepnęłam

Po kilku minutach, Alex z Grace, Lucas z Emily, Ander i Bella siedzieli w dużej jadalni.

-Jak to kurwa zabili? - warknął Lucas

-Sami kazaliście nam to zrobić - starał się obronić Kyle

-Postraszyć a zabić, to zupełnie inne słowa, kretynie - syknął Alex

-Uspokójmy się - zaczął Andres, który sam ani trochę nie był spokojny - Nic nie poradzimy, już się stało, czasu nie cofniemy. Kyle to skończony idiota i to już wiemy. Musimy po nim posprzątać i to jak najszybciej. Lucas obmyśl jakiś plan, żeby to zatuszować. W końcu Kyle oficjalnie nadal jest członkiem Xanax'u. 

Brunet chciał dalej coś powiedzieć, ale przerwał mu wejście tak niespodziewanego gościa, że wszyscy zaniemówili.

.

Life On The Edge Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz