W ten rozdział jest nie przeznaczony do młodszych czytelników, ale nie zrobiłam z niego dodatku, bo i tak wszyscy olewają takie ostrzeżenia!
I tak na marginesie, chyba za bardzo się rozpisałam jak Chuuya wkłada rzeczy do pralki, bo opis tej jakże interesującej czynności ma 104 wyrazy XD.
Tak swoją drogą, Dazai ma dzisiaj urodzinki, więc z tej okazji niech pomęczy trochę Chuu w tym rozdziale, a co tam. (Nadal nie umiem w takie sceny, ale no...)
Miłego czytania! <3
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Chuuya i Osamu, kiedy jasnowłosy wyszedł z magazynu, jeszcze chwilę porozmawiali z odziałem, o tym, co się działo pod ich nieobecność. W ten sposób dowiedzieli się, że młoda Watanabe przeprowadziła egzekucję na jednym z więźniów mafii i potem biegała z jego wnętrznościami po całym magazynie, robiąc awanturę, że nie są one takie ładne jak chciała. Przez to co fiołkowooka zrobiła, wszędzie było brudno od krwi, przez co wszyscy musieli to sprzątać.
Rudzielec oczywiście skarcił za to podwładną, jednak ona, jak było można się spodziewać, nawet nie okazała cienia skruchy. Dla Chie to było już na porządku dziennym, że dostaje opieprz za takie akcje i przestał on ją ruszać po trzecim razie. Była sobą, nie miała zamiaru się powstrzymywać z dziwactwami, przy ludziach, których nazywa rodziną.
Po tym małżeństwo skierowało się do mieszkania, aby odpocząć i się wyspać. Nawet nie chcieli tak późno odbierać syna od Ozaki, postanowili że zrobią to jutro z samego rana. Gdy tylko dotarli do mieszkania, ciemnooki według obietnicy, pognał do łazienki aby zmyć zaschniętą krew ze swoich rąk. Chuuya, kiedy młodszy okupywał łazienkę, skierował się do sypialni, aby odnaleźć w stojącej tam szafie ubrania, przeznaczone mu i brunetowi do spania. Chwilę w niej szperał, aż znalazł i poszedł do tego samego pomieszczenia co ukochany.
- Co powiesz na wspólny prysznic? - Zapytał detektyw, gdy tylko dojrzał miedzianowłosego w drzwiach. Akurat niższy wszedł, w momencie, gdy Osamu wytarł dłonie i zaczął zdejmować z siebie brudne ubrania.
- Powiem, że chcę, tylko daj płaszcz. Powieszę go na wieszaku. - Mafiozo wyciągnął rękę po wspomnianą rzecz.
- Powiesisz go na sobie? - Czekoladowooki uśmiechnął się iście zadziornie, ale nie widząc jakieś lepszej reakcji partnera, niż skrzywienie, podał mu swój popielaty płaszcz.
Błękitnooki podreptał z łazienki na korytarz i zawiesił część garderoby detektywa obok swojej czarnej kurtki, którą zdjął po drodze, oraz kapelusz. Niecałe pół minuty później wrócił i widząc leżące na pralce, pozwijane, brudne ubrania detektywa, westchnął i jednym ruchem wrzucił je do bębna pralki. Spojrzał po szarych kafelkach, którymi była obłożona łazienka, doszedł do oczywistego wniosku, iż ciemnooki jest już pod prysznicem. Nie puścił wody. Po prostu tam czekał, jak na zbawienie. Rudzielec prychnął. Ociągając się, zdjął z siebie swoje ubrania i również wrzucił je do pralki, po czym zamknął jej drzwiczki. Nie włączył jej. Zrobi to jutro, aby urządzenie nie przeszkadzało im później we śnie.
- Ej, weź już ustaw wodę, gnido. - Zakukał w drzwi kabiny prysznicowej. Te uchyliły się momentalnie i wyłoniła się zza nich głowa wyższego.
- Myślałem, że ty ustawisz, bo jak ja to zrobię to według ciebie będzie za zimna. -Jednym zdaniem wypomniał ich wszystkie wspólne prysznice. - Więc ty to zrób. - Zlustrował wzrokiem całe nagie ciało niższego, przez co wywołał na jego twarzy lekki rumieniec i ciche prychnięcie z ust. - Chodź tu. - Otworzył szerzej drzwi kabiny.
- Ustawię skoro tak... - Przeszedł obok niego i od razu chwycił za słuchawkę prysznicową oraz kran. Puścił wodę, która okazała się zimna, a potem zaczął przekręcać kurek aby ustawić idealną temperaturę. Marzył mu się teraz gorący prysznic, dlatego taką wodę ustawił. - Już. - Przestawił naprysk wody na górny i stanął bliżej niego, nijak zwracając uwagę na ukochanego, który stanął za nim i delikatnie zaczął gładzić dłońmi jego plecy.
CZYTASZ
Byle przeżyć (Bungou Stray Dogs - Soukoku and Shin Soukoku) //Fanfiction #2
FanfictionOd wydarzeń z poprzedniej części minęły trzy lata. Mafia Portowa i Agencja Detektywistyczna cały czas rozwijają swoją współpracę. Dazai Osamu wyjechał na misję i nie ma o nim żadnych wieści, przez co Chuuya zaczyna się o niego martwić, co jest dość...