38.

36 5 4
                                    

Stałam na środku pomieszczenia, w którym jeszcze przed chwilą walczyłam z największym wrogiem mojego życia.
Jednak zamiast poczuć ulgę, czułam jedynie niepewność i przesiąkłam dziwnym przeczuciem, że to jeszcze nie koniec.
- Jesteś Skyler, prawda? - Podeszła do mnie jedna z bogiń.
Była szczupła i wysoka. Miała na sobie błękitno-szarą suknię z jedwabiu, na którą opadały białe, jak śnieg, pukle gęstych falowanych włosów.
Kiwnęłam głową, nie odrywając wzroku od kupki popiołu, jaki pozostał po Nili.
- Nazywam się Timera. Jestem boginią czasu. - Nie czekając na moją reakcję, kontynuowała. - Wszystkie jesteśmy ci wdzięczne za uratowanie życia. Chociaż większość z nas, jeszcze nie do końca wie, co się stało. - Rzuciłam ukratkowe spojrzenie w stronę reszty bogiń, które wyglądały na mocno zdezorientowane.
- Niedługo im przejdzie. - Wyszeptałam. Tylko te słowa przychodziły mi do głowy.
- W to nie wątpię. - Timera wzięła głęboki wdech. - Posłuchaj Skyler, wiem, że pewnie jesteś wykończona i najchętniej wrociłabyś już do swojej bezpiecznej przystani, ale czeka cię jeszcze jedno zadanie. Podejrzewam, że trudniejsze, niż to, które właśnie wykonałaś przed chwilą.
- Wiem. - Spojrzałam na boginię. Przez jej twarz przemknął cień zdziwienia, ale nie dała po sobie tego poznać. Jednak ja i tak wiedziałam. Wiedziałam o wiele więcej.
- Dobrze, w takim razie musisz mnie teraz uważnie wysłuchać, bo to co powiem, może uratować ci życie, ale jeśli popełnisz błąd, to ten błąd będzie cię je kosztował. I nie tylko twoje, ale wiele istot również się pożegna z istnieniem na tym świecie...Setki, a nawet miliony.
- Zamieniam się w słuch. - Odparłam cicho. Timera miała rację, byłam wykończona.
- Masz. - Wepchnęła mi w dłoń mały, czarny żeton z wygrawerowaną klepsydrą. - Dzięki temu, będziesz mogła cofnąć się w czasie i zmienić losy wszystkich. Jeśli się postarasz, może uda ci się uratować tych, których straciłaś. Ale musisz uważać Skyler. Nikt nie może cię zobaczyć, poza tymi których masz pokonać lub uratować. W momencie, kiedy ktoś się dowie, że są was dwie, albo dowie się o tym Nila, wszystko będzie stracone i stracisz jedyną szansę, na pokonanie jej.
- Ale przecież Nila nie żyje...
- Chciałabym, aby tak było, ale niestety jest nadal wśród nas. To z czym teraz walczyłaś, to była tylko...projekcja, którą ta wiedźma stworzyła, by nas pilnować. Dlatego tak łatwo było ją zniszczyć. Prawdziwej Nili w tym momencie nie da rady pokonać. Już jest zbyt potężna. Dlatego musisz cofnąć się w czasie i zniszczyć ją, zanim posiądzie wszystkie moce.
- A te słoje... Przecież w nich była wasza moc, prawda? - Do głowy przyszło mi jeszcze jedno pytanie. - Czy wiesz, co się stało z Dalią i Evą?
- Tylko jej resztki. Nila wzięła to co jej było potrzebne, a reszta zostawiła "na pamiątkę". - Timera zaczęła. - A jeśli chodzi o Dalię i Evę, to nie jestem pewna gdzie one są. Nie było ich z nami. Być może Nila uwięziła je bliżej siebie. Ich moce są jej najbardziej potrzebne.
- Więc żyją? - Poczułam pewien rodzaj radości i ulgi.
- Jestem pewna, że tak. - Timera wzięła głęboki wdech i zamknęła na chwilę oczy. - Posłuchaj Skyler Cofacz jest ustawiony, na konkretny moment. Nie wiem, co wtedy się działo, bo mnie tam nie było, ale ty będziesz wiedziała. Pierwsze, co musisz zrobić, gdy już trafisz do przeszłości, to odnaleźć Nilę i wbić jej w serce przedmiot, który kiedyś należał do ojca Evy. Nie mam pojęcia co to jest, ale gdy go znajdziesz...będziesz wiedziała. - Timera przyjrzała mi się uważnie. - I musisz wtedy użyć swojej mrocznej mocy. Tylko jej. Ma być czystą ciemnością, bo inaczej to wszystko pójdzie na marne.
- Postaram się.
- Obawiam się, że "postaranie się" to za mało. Musisz być gotowa na okropny ból, który będzie przeszywał twoje ciało, doznasz cierpienia o jakim nigdy ci się nie śniło. - Timera zmarszczyła brwi. - Moc ciemności i przedmiot światła nigdy nie powinny się połączyć, ale niestety będziesz zmuszona to zrobić.
- Czy przeżyję? - Zapytałam, ale odpowiedziało mi tylko milczenie. Timera spojrzała na mnie ze współczuciem i zniknęła, a w jej ślady poszły inne boginię.
Zostałam sama wśród zgliszczy i gruzów z pytaniami wiszącymi w powietrzu.

Uczennica Śmierci [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz