Binder jest jedną z większych potrzeb w moim małym, nieistotnym życiu.
Raz próbowałem go wyciągnąć od mamy.
Opowiem troche o mYm AUtOrskiM sposobie (u mnie nie zadziałał, ale może komuś się przyda).
Gdzieś dosyć późnym wieczorem, gdzieś 21.00-22.30, podszedłem do mamy, która jak zwykle była wykończona po pracy. Szedłem wtedy tak cicho, że zorientowała się o mojej obecności, gdy stanąłem tuż przed nią.
Zwykle gdy robię coś głupiego i wiem, że później będę tego żałował strasznie drży mi głos i tak było tym razem. Powiedziałem:
- Mam prośbę. Jak kupię to za swoje pieniądze *pokazuje binder z iguanatrend* to mogę to mieć?
Ona na to popatrzyła, i zapytała co to jest.
- Yyy, to jest podkoszulek.A ona żebym przyszedł jutro, to pogadamy i żebym odłożył telefon, bo późno jest (klasyk XD).
Nie spałem do 3.00 (tak mniej więcej, bo nie mam zegara w mojej norze). Oczywiście naiwny ja liczył, że ma rodzicielka się nie zorientuje i dostanę binder bez wielkiego wysiłku.
Następnego dnia ponownie zapytałem o "podkoszulek" i jak się domyślacie nie skończyło sìe to dobrze.
Mame zaczęła drążyć i wyszukała słowo binder w wyszukiwarce.
Zaczęła mi robić wykład, że takie ściskanie sobie klatki jest nie zdrowe, że dostanę martwicy i, że nie jestem chłopakiem i tego nie potrzebuje.Ała
CZYTASZ
I'm a (trans) boy
RastgeleGłównie o mojej dysforii i problemach, ale jednocześnie jajcarsko i z dużą dozą ironii.