*polecam pioseneczkę z mediów i idealnie pasuje do tego rozdziału haha*
Ja idę zjeść płatki, a was zapraszam do rozdziału.
Ten jest krótkie, dlatego w tym tygodniu lub w następnym na pewno wstawię kolejny
Pov: Zoe
Tego nie można nazwać pocaunkiem, My się dosłownie zjadaliśmy. Było to tak przyjemne, że bałam się to przerwać. Jego usta są tak miękkie i mają malinowy posmak. Kiedy zabrakło nam tlenu oderwaliśmy się od siebie.
- Co to było!- Jack zaśmiał się.
- Ja...ja nie wiem, przepraszam- chciałam uciec lecz chłopak złapał mnie za rękę.
- Dlaczego tak szybko uciekasz? Jak zaczęłaś, to skończ- uśmiechnął się zadziornie.
- Nie wiem co mnie zamroczyło, to było pomyłką- zawstydzona spuściłam wzrok na swoje buty.
- Pocałowałaś mnie, po czym mówisz, że to pomyłka? Ta wielka Zoe, która nigdy się nie myli? Wiesz co, twój język mówił coś innego- puścił mi wymuszone oczko i poszedł do tej dziewczyny, z którą przyszedł do kawiarni.
To co powiedział, było brudną prawdą. Uczucie towarzyszące mi przy naszym zbliżeniu, były nowe. Mój żołądek zrobił fikołka jak odwzajemnił pocałunek i wsunął język w moje usta. Było to nowe uczucie, lecz także takie... jakie chciałabym powtórzyć.
Stałam aktualnie na parkingu i biłam się z myślami. W głowie miałam tylko jedno, chęć posmakowania jego malinowych ust jeszcze raz.
CZYTASZ
Przyjaciele?
RomanceWitam! Nie będę się rozpisywać, myślę że ta książka Cię zaciekawi, wiec dawaj kliknij „przeczytaj". Dwoje przyjaciół, dwa różne światy. Co się stanie gdy nie będą pewni swoich uczuć co do siebie? Kto nowy pojawi się pomiędzy nimi? Jaka niespodziank...