3. Wyznanie

4.4K 51 7
                                        

Pov: Lily
Otrząsnęłam się z moich głupich myśli i spytałam Scotta czy ta dziwka to jego dziewczyna. On pokiwał głową i po chwili nakrzyczał na mnie abym już nigdy nie ważyła powiedzieć tak na nią. Trochę się zawiodłam, że mój przyjaciel jest chłopakiem tak pustej dziewczyny jak Suzan, ale przecież to MIŁOŚĆ, jej nie oszukasz. Przypomniało mi się że Sue zadała mi pytanie więc oschle odpowiedziałam:
- Bardzo dobrze, ale to bardzo dziwne bo po zetknięciu z taką grubą świnią jak ty to nie powinnam go już mieć.-uśmiechnęłam się od uch do ucha i tylko patrzyłam jak Scott ją uspokaja.
-Pożałujesz tego szmato.- odpowiedziała i poszła w stronę szkoły. Ja szybko przywitałam się uściskiem ze Scottem i rozmawialiśmy kilka minut, aż nie zadzwonił dzwonek na lekcję. Mieliśmy teraz biologię. Była to pierwsza lekcja i dlatego musieliśmy dobrać się w pary ale w tym roku było inaczej. Pani wyjęła pudełko i wsypała tam tajemnicze karteczki. Myślę że były to nasze nazwiska i nie myliłam się. Kiedy otworzyłam karteczkę którą wylosowałam  bardzo się ucieszyłam. Było to moje wymarzone nazwisko
„Black". Spojrzałam na Scotta, a on uśmiechnął się do mnie i przysiadł się do mojej ławki. Dalej lekcji przebiegła jak typowa biologia. Dalsze lekcje minęły spokojnie i nastało ostatnie 50 min lekcji, czyli Matematyka. Kiedy zadzwonił dzwonek wyszłam z klasy i udałam się na parking przed szkołą. Był to piątek, więc chciałam go spędzić ze Scottem. Zadzwoniłam do niego. Scott przybiegł jak najszybciej i krzyknął abym ruszała zanim Suzan zobaczy że razem jedziemy. Talent do szybkiego jeżdżenia odziedziczyłam po tacie. Jest kierowcą rajdowym. Szczerze mówiąc to bardzo lubię szybko jeździć, dlatego z prędkością światła podążyliśmy do mojego domu. Miałam cały dom dla siebie, bo moi rodzice wyjechali w delegację do Francji na 3 miesiące. Moi rodzice ciągle byli w podróży. Wracając do świata teraźniejszego. Weszłam ze Scottem do domu i poszliśmy wprost do mojego pokoju. Scott położył się na łóżku a ja szukałam laptopa. Odpaliłam go i włączyłam na naszej ulubionej stronie. Ja zauważyłam, że mu stanął i lekko zaśmiałam się. Scott zdziwił się moją reakcją i zapytał:
- Z czego się chichrasz?
- Nie z niczego.- odpowiedziałam jeszcze bardziej się śmiejąc.
- Przegięłaś.
Wziął poduszkę i zaczął mnie nią bić. Ja nie zostawałam dłużna i robiłam to samo. W pewnym momencie spadliśmy z łóżka. Raczej on mnie zepchnął i... wtedy po raz pierwszy ujrzałam jego piękne oczy.

Pov: Scott
Jaka ona jest piękna. Nie mogę zmarnować takiej szansy. Pocałowałem ją. Na początku mnie odepchnęła, ale po chwili wróciliśmy do tego co robiliśmy przed chwilą. Spytałem czy tego chce. Odpowiedziała,że „tak".
Po skończonej rundce padliśmy na łóżko zmęczeni. Kilka minut później kiedy Lily zorientowała się co zrobiliśmy. Usiadła na łóżku i ze zszokowaną miną powiedziała:
- Czy to prawda? Że to zrobiliśmy. Błagam powiedz, że nie!
Nic nie odpowiedziałem tylko wstałem i znowu ją pocałowałem. Ona odwzajemniła pocałunek. Kiedy oderwaliśmy się od siebie powiedziałem to co zawsze chciałem jej od zawsze zaproponować:
- Lily, czy chciałabyś zostać moją..- tu się zawahałem ale brnąłem dalej.- czy zostaniesz moją sex-przyjaciółką?

Pov: Lily
CZY GO DOSZCZĘTNIE POWALIŁO?
- Zgłupiałeś? Czy ty nie masz przypadkiem dziewczyny, która zaspokaja twoje potrzeby?- spytałam oburzona.
- Kiedy przed chwilą to zrobiliśmy to nie, Sue nie zaspokaja moich potrzeb. Ty to robisz znacznie lepiej.- uśmiechnął się chytrze.
Scott jest moim przyjacielem ale od niedawna czuję straszną zazdrość o Sue. Dlatego się zgodziłam. On skakał z radości i znowu pocałował. Kiedy mnie całuje czuje się jak w siódmym niebie. Jego usta są jak jedwab. Trzeba przyznać że Scott świetnie całuje. A teraz jest tylko na moją własność. Ale się cieszę. Trochę słabo, że nie zapytał czy chcę zostać jego dziewczyną ale to też mi wystarcza. Chyba się zakochałam.

Przyjaciele?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz