8. Alice.

1.9K 37 3
                                    

Pov: Lily
Z zamyślenia wyrwał mnie dzwonek. Czy naprawdę, aż tak długo myślałam o tej nowej i moim przyjacielu. Wyszliśmy z klasy. Nowa szła do sekretariatu. Zatrzymałam ją:
- Hey.
- Cześć?
- Jak masz na imię?
-Alice. A ty?
- Lily. Miło mi Cię poznać.
- A ja Ci powiem abyś lepiej stąd poszła bo nie mam zamiaru się z tobą zadawać, dziwko.- tym tekstem zryła mnie w ziemie. Nikt, nigdy do mnie jeszcze tak nie powiedział.
- Umm, ok? Ale poznałaś już Scotta?
- Tego przystojniaka, który umówił się ze mną? Tak.- zatkało mnie.
- Scott się z tobą umówił?!
- Tak? I co w związku z tym?
- No to, że Scott to mój chłopak, bitch.
- Aha. Z tego co mi mówił to nie wspominał o żadnej dziewczynie. Wtedy niespodziewanie usłyszałam głos Liama.
- Mi też nie wspominałaś, że masz chłopaka na boku.- Kurwa. Wzięłam Liama za rękę i powiedziałam mu, że ona jest taką samą suką jak Sue i nie chciałam aby odebrała mi przyjaciela. Chłopak niechętnie uwierzył moim słowom, ale był troszeczkę wkurzony zaistniałą sytuacją. Cieszę się, że chociaż uwierzył w to. Liam przecież nie wie o naszej dziwnej znajomości ze Scottem. Po rozmowie z Liamem zadzwonił dzwonek. Poszliśmy na lekcje. Powiedziałam Liamowi, że usiądę na lekcji ze Scottem, bo musimy omówić prezentację na biologie. Zgodził się. Scott usiadł w podwójnej ławce i uśmiechał się do mnie. Wtedy przede mnie wepchnęła się ta suka Alice. Szybko podbiegła do Scotta i usiadła obok niego. Po tym jak na mnie popatrzyła powiedziała:
- Scott, dlaczego obok naszej ławki stoi taka okropna świnia- i zaczęła się śmiać jak jakaś obłąkana. My ze Scottem patrzyliśmy na siebie zszokowanymi minami. Kiedy Alice, w końcu wróciła na ziemie to przestała się śmiać i powiedziała abym spierdalała bo jeszcze ją czymś zarażę. Wtedy Scott się wkurzył i powiedział aby ona wypierdalała bo nie ma zamiaru słuchać jak Alice obraża jego przyjaciółkę. To ostatnie słowo mnie trochę zabolało, ale Alice wstała i oburzona poszła do Liama.
- Scott?
- Hmm?
- Dlaczego umówiłeś się z Alice?- chłopak nie wiedział co odpowiedzieć.
- Bo chciałem ją bliżej poznać i chciałem się umówić z nią na... na ... randkę bo chciałem ją zaliczyć. Tylko się nie denerwuj ok?- mój umysł mówił tylko:
Dawaj przypierdol mu!
Serce:
Zostań i przytul go, a przy okazji pocałuj czule w usta.
Wstałam tylko i podeszłam do mojej i Liama ławki. Wyjebałam Alice z mojego miejsca i bez słowa usiadłam na nim. Scott patrzył na mnie przez całą lekcję. Nie wiem dlaczego się wkurzyłam. Przecież to TYLKO przyjaciel. No właśnie , tylko przyjaciel. Czuję, że po między nami nie ma tylko przyjaźni. Jest coś więcej. Jesteśmy jak młodzi kochankowie, którzy ukrywają się przed światem bojąc się o swoje życie. Liam pytał się mnie co się stało u Scotta, ale nie chciało mi się odpowiadać na nieistotne pytania. Był już koniec lekcji. Wyszłam z klasy i udałam się na parking. Wtedy Liam złapał mnie za rękę i odprowadził do samochodu. Kiedy całowaliśmy się na masce mojego auta to przyszedł do nas Scott i powiedział:
- Lily, jedziemy robić ten projekt?- o czym on gada? O żadnym proj...
- Aaa, tak już jedziemy.- oderwałam się od Liama i wsiadłam do samochodu. Liam skarcił wzrokiem Scotta, a on się tylko szyderczo uśmiechał.
- Gdzie jedziemy?
- Do Ciebie, skarbie.
- Scott, nie mam ochoty dzisiaj na sex.
- Dobrze kochanie, pobędziemy troszeczkę w swoim towarzystwie to zrobi Ci się lepiej.- Nie dowierzałam co on teraz do mnie mówi.
- Czy ty chcesz spędzać czas bez sexu?- dotknęłam jego czoła- Nie jesteś chory?
- Oh kochanie, nie można od czasu do czasu posiedzieć sam na sam ze swoją drugą połówką?
- Czekaj, co?
- To co słyszałaś.
Dotarliśmy do domu. Wysiedliśmy i weszliśmy do domu. Scott wziął mnie na ręce i położył na kanapie. Zdjął koszulkę i usiadł obok mnie. Położyłam się na nim i przytuleni do siebie zasnęliśmy na kanapie.

Przyjaciele?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz