Pov: Scott
Idę sobie właśnie przez główny park w mieście. To co Lily mi powiedziała to szczerze, wbiło mnie w ziemie. Jestem ojcem, mam córkę Zoe i nic nie wiedziałem o ciąży. Jestem mega wkurzony na Lili za to, że mi nie powiedziała o tak ważnej sprawie, ale już od pierwszego wejrzenia zakochałem się w Zoe. Pójdę do klubu i tam się odstresuje.
*w klubie*
- Siema.- przywitałem się z Big Barrym, jest on ochroniarzem i stoi na bramce od wejścia do klubu.
- Dzisiaj tłumy, a widziałem super laski przy barze.- zagadał mnie.
- Zobaczymy.- machnąłem mu ręką na pożegnanie.
O kurwa.
Serio dobre dupy przy tym barze.
Debilu masz Lily!*
Masz racje. Nie mogę. Jestem zły, ale nie mogę zrobić głupiej rzeczy której później będę żałował. Podszedłem do baru i zamówiłem trzy kieliszki wódki na rozgrzanie.
- Hey.- usłyszałem anielski głos za sobą. Odwróciłem się i ujrzałem ten dar od boga. Dziewczyna stała tuż za mną.
- Cześć. Potrzebujesz czegoś?
- Napijemy się?- wyciągnęła zza pleców dwie butelki czystej.
Później poszliśmy tańczyć i czarna dziura.
- Moja głowa...- otworzyłem oczy i rozejrzałem się po pokoju. Jestem w pokoju hotelowym.... Z GOŁĄ DZIEWCZYNĄ W ŁÓŻKU! Nie, nie to nie może być prawda. Ja nie chciałem zdradzić Lily. Nosz kurwa. Teraz to ja spierdoliłem po całości. Muszę się zbierać.
- Gdzie idziesz kochanie?- dziewczyna się przebudziła.- Wczoraj byłeś świetny...
- Dobra, dobra my się nie znamy... pa.- zatrzasnąłem drzwi i szybko podążam do wyjścia. Teraz nie wiem gdzie iść. Do Lily, do Liama, do domu czy do szkoły. Nie mam bladego pojęcia.* w domu Liama i Sue*
Mam komplet kluczy ale drzwi były otwarte.
- Hej!- rozbrzmiało moje echo po wielkim pustym domu.
- Dobrze, że jesteś Scott. Mieliśmy do Ciebie dzwonić.- Kurde, są tu.
- Scott, gdzie byłeś ubiegłej nocy?- zaczął Liam, a ja w tym czasie wszedłem do wielkiego salonu i stanąłem przed nimi.
- Tylko jak będziesz ściemniał to stracimy do Ciebie szacunek i zaufanie, a także sami się dowiemy i powiemy Lily.
- Nie tylko nie mówcie Lily!
- No to mów.
- Czuje się jak na przesłuchaniu, a wy zachowujecie się jak moi rodzice.
- Scott! Nie spodziewałabym się tego po Tobie!- w drzwiach stanęła Lily.

CZYTASZ
Przyjaciele?
Roman d'amourWitam! Nie będę się rozpisywać, myślę że ta książka Cię zaciekawi, wiec dawaj kliknij „przeczytaj". Dwoje przyjaciół, dwa różne światy. Co się stanie gdy nie będą pewni swoich uczuć co do siebie? Kto nowy pojawi się pomiędzy nimi? Jaka niespodziank...