część 1

1.1K 23 0
                                    

Może dziś  będzie  piękny dzień w Anglii ?  mhm !   

tak tak przeprowadzam się do  mojego brata do Anglii   właśnie pakuje ostatni   pudła    po czym usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju  

-Tini   a może jednak zostaniesz ?- zapytała mama    kocham ją bardzo mocno ale jest nadopiekuńcza dlatego się wyprowadzam 

- mamo  kocham cie  ale  chce  zobaczyć w końcu Anglię  jak i brata   spokojnie wrócę jak tylko przyjedziecie z delegacji  - uśmiechnęłam się do kobiety 

- wiem skarbie  ale gdy wyjechałaś nagrać tą słynną Violettę  to  bardzo się   martwiłam - powiedziała kobieta tuląc mnie  na pożegnanie 

- piękne wspomnienia  a teraz muszę się zbierać  - powiedziałam odchodząc od niej  

od razu było widać że płaczę   na co  moją ręką potarłam jej  policzek   na którym spływały łzy 

- nie płacz pamiętaj rodzina Stoessel   nigdy nie płaczę  - powiedziałam   po czym rozejrzałam się    i wielkim smutkiem  opuściłam pomieszczenie  w którym  nie wiem kiedy    ale zrobił się pusty  

 zeszłam na dół gdzie    zaczęłam się rozglądać   po pięciu minutach stałam koło samochodu   

wsiadłam do samochodu   po czym się zapięłam   odpaliłam samochód    po czym pokiwałam rodzicom i odjechałam  

=======================

 po długiej   i męczącej drodze  dojechałam pod wskazany  mi adres mojego brata 

czyżby zapomniał o mnie ?  he  patrze na dom   w którym zgromadzenie nie małe jak i muzyka nie  za cicha  

z uśmiechem    wychodzę z samochodu  po czym go zamykam   odchodzę do drzwi domu po czym je otwieram   wchodzę  

 wszędzie  dużo tych kurwa plastików  

 postanowiłam  że zrobię nie małą szopkę  przybrałam     na twarzy poważną minę 

weszłam  jak  mniemam  do salonu  gdzie dudniła muzyka  

podeszłam do wierzy   i ją wyłączyłam  

-Francesco Stoessel lo que significa !!!! -(francesco Stoessel co to ma znaczyć !!!!) wrzasnęłam  na cały głos   oczywiście znam Angielski ale użyłam  naszego    

wszyscy jak jeden wąż spojrzeli się na mnie po czym    z tłumu wyszedł wspominająca przeze mnie  osoba płci męskiej 

-Martina ? co ty tu robisz ? - zapytał 

- no finjan que usted no sabía que vengo idiota - (nie udawaj że nie wiedziałeś że przyjeżdżam kretynie)

- osz kurwa !!! zapomniałem   siostra wybacz - powiedział     czy już wspominałam że go  kocham ?  nie to teraz wiecie 

stałam tak na środku jak kretynka  po czym odwróciłam się  i włączyłam muzykę  po czym zaczęłam tańczyć   i się śmiać 

-NIE !!!- krzyknął na co   spojrzałam na niego i już wiedziałam że chce mi coś zrobić 

-Oo sí - kiwnęłam głową na co  się tylko zaśmiał i mnie przytulił 

Przyjaciel mojego starszego  BrataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz