Część 7

480 13 1
                                    

lekcja jak lekcja 45 minut i koniec 

 dziś  na lunchu  miałam poznać nowego kolegę tego jak się tam nazywa 

mojego brat hihi 

 zostało 10 minut do przerwy   na lunch  

 jak jak zwykle siedziałam   mając głowę na  ławce   i tupałam nogą 

gdy tylko usłyszałam dzwonek  wstałam z ławki po czym chciałam wyjść ale przeszkodził mi Piter 

chwytając mnie   i przekładając przez barki 

- Mhm Piter  twój tyłek mnie onieśmiela - powiedziałam klepiąc go po nim 

oczywiście nie był dłużny 

  ja go on mnie ja go on mnie  

przestaliśmy dopiero gdy weszliśmy   do stołówki  

podejrzewam że podeszliśmy już do  stolika   Bo Piter się już zatrzymał 

chciał postawić  mnie na nogi ale chwyciłam się jego   tyłka i nie chciałam puścić

- Tini puść bo ci pierdnę - powiedział na co  dostałam ataku śmiechu  

- nie chciej  abym ja ci pierdnęła  - zaśmiałam się głośniej na co go puściłam  

oczywiście zeszłam z niego  bo jak by inaczej 

 usiadłam koło  mojego brata który śmiał się jak debil 

- czego !- zapytałam biorąc mu  jego  żarcie które miał na tacy 

- poznaj naszego  kumpla Camerona - powiedział Federico pokazując na     nieznanego mi chłopaka   który siedział   naprzeciwko mnie - Cameron to jest Martina  moja siostra , Martina to jest Cameron nasz Kumpel  - przedstawił nas na co    kiwnęłam mu  ręką 

- ta cześć - powiedzieliśmy w tym samym czasie  co on   czyta mi w myślach  

skończyłam jeść  po czym zaczęłam wstawać 

gdy już byłam na nogach   spojrzałam na mojego brata który  uśmiechnął się do mnie 

 przypomniały mi się nauczycielki słowa  

podniesłam  rękę  w górę  po czym wymierzyłam dość mocnego liścia  mojemu braciszkowi przez łeb 

- Auu!! za co ?-  zapytał 

- za jajco!!! czemu powiedziałeś nauczycielce że  zasnęłam na motorze  debilu ? - zapytałam  

- bo miałaś zamknięte oczy  wredotko - powiedział wstając  

- relaksowałam się idioto - dodałam na odchodne 

 ale musiałam wrócić ponieważ zostawiłam mój ulubiony pomarańczowy sok  który wziął do ręki świeżo poznany kumpel 

szybko podeszłam po czym zabrałam mu go 

- gdzie te łapy zjebusie - zapytałam 

- kurwa to mój sok owieczko - powiedział 

- oo odezwał się kurwa  baran - zaśmiałam się na co   zostałam przyciągnięta  przez Pitera 

- choć kochanie  - powiedział 

- na ruchanie  z tobą zawsze - wybuchłam śmiechem na co  ten tylko pokręcił głową i szedł dalej


=============================

w domu byłam po paru godzinach  

 dowiedziałam się że ten cały Cameron  będzie mieszkał z nami ja pierdole 


Przyjaciel mojego starszego  BrataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz