Część 33

299 10 4
                                    

dzisiaj mija miesiąc  odkąd urodziłam  Pabla  

tak tak  ma na imię Pablo  po  moim wujku   który jest bratem mojego taty  jest wspaniałym człowiekiem 

dzisiaj postanowiłam że  pojadę do szkoły  pokazać małego mojemu bratu jak i jego dziewczynie  

gdy tylko byłam gotowa do wyjazdu   włożyłam małego  do samochodu  z nosidełkiem  

po chwili sama wsiadłam  na miejsce pasażera  i odjechałam 


po dwudziestu minutach byłam pod szkoła  

owszem przyznam się ostatnio    byłam  w szkole jakieś  sześć  tygodni temu  nie widziałam mojego brata a on nie widział Pablo  on   nie wie że urodziłam 

gdy tylko zaparkowałam na miejscu  usłyszałam dzwonek na przerwę     postanowiłam napisać do  Sary 

 do Sarka <3 : Hej skarbie co robisz ?  

po jakieś chwili dostałam odpowiedź  

od Sarka <3 : Jezu Tini  nie odzywałaś się od miesiąca  co się działo  martwiłam się co robisz może się spotkamy   

zaśmiałam się 

do Sarka <3 : choć na szkolny parking sama   nie mów do kogo   

już odpowiedzi nie dostałam ale zauważyłam biegnącą w moją stronę dziewczynę   wyszłam z   samochodu  po czym   dziewczyna spojrzała się na mnie     obczaiła mnie i po chwili na mój brzuch  

- NIEEE ? - zaśmiałam się  po czym dziewczyna się we mnie wtuliła  

- hej kochana  dawno się nie widzieliśmy - zaśmiałam się  

- gdzie masz maleństwo  - zapytała  skacząc  koło mnie 

po  chwili obróciłam się  i  otworzyłam jej tylne  drzwi 

dziewczyna spojrzała na mnie po czym  po jej polikach poleciały  parę łez które wytarłam  

podeszła do Pablo   po czym  spojrzała na mnie  

- mogę go wsiąść? - zapytała na co pokiwałam głową na tak  

- choć pójdziemy do Federico  - powiedziała po czym skierowała się  w stronę szkoły  

 ja wzięłam torbę  malucha  w którym było mleko   i poszłam za Sarą 

Sara Pov'S

jestem taka szczęśliwa że szok  

- jak ma na imię  - zapytałam się   Tini co widać jest bardzo zmęczona 

- Pablo  - odpowiedziała  mój tata ma tak na imię   

- mój tata ma tak na imię  - zaśmiałam się   na co Tina się uśmiechnęła 

gdy byliśmy już przy stołówce  weszłam pierwsza   na rękach trzymałam Pablo   z uśmiechem szłam w stronę Federico  

- ey chłopaki zobaczcie kogo mam - pisnęłam  na co się obrócili  

- Ooo Kogo to maleństwo   - zapytał Federico  wstając i podchodząc  do mnie by spojrzeć na małego  

- poznajcie się   To jest Pablo A to wuja Federico   - dokończyłam zdanie  po chwili Federico  przestał się śmiać  

- Nie!!! gdzie Tini - zaczął się obracać 

- co  jest -  usłyszawszy   głos Martini Obrócił się i przyjrzał jej się   

tak ja ja zrobiłam spojrzał się na brzuch Tini   po chwili była w jego ramionach  

- hej chłopacy  - przywitała się z chłopakami  którzy byli zaskoczeni tak  jak ja i Federico  

- wiesz może pojedziemy do mnie bo wiesz każdy się patrzy   a nie  wygodnie się czuje  - zapytała   na co się zaśmiałam i położyłam śpiącego  Pablo do nosidełka  




Przyjaciel mojego starszego  BrataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz