Martini Pov's
Jestem w szoku miał być w pracy a tu się okazuje że miał wszystko zaplanowane
Najpierw zabrał nas do parku rozrywki
Później na wspaniały obiad
A na końcu na najwspanialszą kolację na plażyGdy Jasper zapytał mnie o chodzenie zastanawiałam się ale się zgodziłam
Bo zdałam sobie sprawę że coś do niego czuję
Jak tego głupka nie kochać od tamtego zdarzenia minęły trzy tygodnieWłaśnie kroję filet z piersi by zrobić
Pierś kurczaka w cieście piwnym
Do tego surówka z kapusty pekińskiejGdy tak sobie stałam przy kuchence usłyszałam dzwonek do drzwi
Wytarłam ręce w szmatkę która wisiała na rączce piekarnika
Gdy już byłam przy drzwiach zaczęłam je odkluczać
Gdy tylko je otworzyłam
Za nimi stali ....Moi i Jaspera rodzice oraz mój ukochany braciszek
- dzień dobry co wy tu robicie - zapytałam przytulając się do wszystkich
- Aa dowiedzieliśmy się że daliście sobie szansę i przyjechaliśmy jak najszybciej - powiedzieli- haha jak najszybciej po trzech tygodniach - zaśmiałam sie po czym wpuściłam ich do środka
Dobrze że robię więcej obiadu
Gdy tylko usiedli w salonie ja poszłam zrobić kawę i pokroić ciasto które robiłam dziś rano
Gdy tylko wszystko było gotowe weszłam z kawą i zaczęliśmy rozmowę
Nie wiem ile tak gadaliśmy ale usłyszałam otwieranie drzwi po czym krzyk
- kochanie wróciłem - zaśmiałam się z miny rodziców
- w salonie mamy gości - powiedziałam po czym wyszłam w jego stronę dałam mu buziaka w jego jędrne usteczka po czym poszłam do kuchni zrobiłam mu kawę po czym zaczęłam smażyć pierś w cieście
Gdy wszystko było gotowe położyłam na stół
- obiad - krzyknęłam po czym usłyszałam śmiech mojego chłopaka
- oh skarbie pięknie pachnie - uśmiechnął się po czym dał mi szybkiego buziaka i usiadł
Reszta zrobiła to samo oczywiście usiadła
- Mmm jakie to dobre - powiedział mój chłopak z pełną buzią na co spojrzałam się na niego - przepraszam - połknął po czym spojrzał na mnie
- nigdy nie mów z pełną buzią bo ci stanie - zaśmiałam się
- stanąć może.. - ty zboczeńcu
- nie kończ jem - wybuchłam śmiechem
CZYTASZ
Przyjaciel mojego starszego Brata
Romance- Martina do cholery jasnej co ty robisz !!!!!- krzyknął brat - dziwisz się ? do cholery - załkałam - wykorzystał mnie i zostawił jak jakiegoś śmiecia wiesz !!! najgorsze było to że oddałam mu coś cennego - wykrzyczałam w jego stronę już...