część 22

336 12 0
                                    

Dni mijały wszystko ładnie pięknie

Dawno nie widziałam małej Rose
Ale dobrze że dzisiaj jedziemy do nich na weekend
Przez moje chumorki moja mama zadzwoniła do nich i się umówili

Właśnie stoję koło drzwi państwa Blum
Zapukałam do drzwi po chwili usłyszałam otwieranie ich

- haha wiedziałam wiedziałam zapraszam kochana - powiedziała kobieta zwaną też babcią Rose zaśmiała się po czym mnie przepuściła

Za śmiałam się po czym weszłam do środka

- Jassper razem z Rose jeszcze śpią do góry czwarte drzwi po prawej - powiedziała kobieta - jesteś może głod- i już mnie nie było
Usłyszałam głośny śmiech z miejsca w którym była kobieta

Weszłam do góry po czym podeszłam do drzwi do których zamierzałam

Zapukałam ale nie dostałam odpowiedzi
Więc weszłam
Gdy tylko weszłam
Zobaczyłam bardzo piękny widok Jassper spał a Rose bawiła się
Podeszłam do Rose po czym ją wzięłam
Na ręce i wyszłam z pokoju
Gdy zeszliśmy na dół
Skierowaliśmy się chyba do kuchni ponieważ były tam głosy
Weszłam do pomieszczenia i faktycznie kuchnia

Głosy ucichły po czym spojrzałam na państwo Blum

- dzień dobry - za śmiałam się pokazując szereg moich białych zębów

- witaj Tini - przywitał się mężczyzna - jak się czujesz? - zapytał

- oh bardzo dobrze tylko chumorki - powiedziałam na co się za śmiali

- tak tak słyszeliśmy - powiedziała kobieta

- Mamo? Widziałaś Rose?- usłyszałam głos ojca dziecka

Kobieta spojrzała na mnie po czym się uśmiechnęła

- nie a dlaczego - zapytała powstrzymując się by nie wybuchła śmiechem

Mężczyzna siedzący obok przy stole śmiał się w dobre

- Mamo do cholery nie kłam gdzie ona jest - krzyknął spanikowany mężczyzna po chwili wbiegł do kuchni nie zauważając mnie
Spojrzałam na niego na co się lekko uśmiechnęłam
W bokserkach w Samochodziki

- gdzie moja córka - znów zapytał

- tutaj jest - odezwałam się po czym mężczyzna spojrzał na mnie i się uśmiechnął

- hej co tu robisz? - zapytał witając się buziakiem w polik

- jak na razie oglądam twoje Samochodziki - za śmiałam się na co mężczyzna obok mnie wybuchnął śmiechem

Jassper spojrzał zdziwiony po czym wystrzeżył oczy

- o kurwa faktycznie - zaśmiał się po czym poszedł na górę się ubrać

Przyjaciel mojego starszego  BrataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz