Dziś znów mijają 2 miesiące aktualnie jestem w 30 tygodniu ciąży i szczerze powiedziawszy jestem bardzo zestresowana jestem jestem ciekawa jak przepięknie poród jeszcze tylko 10 tygodni na pewno szybko zlecą będę miała naszego synka przy sobie
Dzisiaj Jasper ma do mnie jakąś niespodziankę a czego mam się szykować na 18:00 na jestem zdziwiona ale często bierze tylko na obiady
No lekko jestem zdziwiona zbytnio czasu nie mieliśmy żeby wychodzić gdzieś a zwłaszcza na kolację bardzo zestresowany widać dokładnie po nimWłaśnie szykuję się na kolację do której została mi tylko godzina więc ubieram się w to :
Jest bardzo wygodna nie za obcisła nie za długa nie krótka a w sam raz idealna
Gdy byłam już gotowa zeszłam na dół gdzie spotkałam jaspera który był bardzo zdenerwowany
- Hej kotku już jestem - uśmiechnęłam się do niego gdy tylko spojrzał na mnie uśmiechnął się szczęśliwy
- chodź kochanie idziemy - powiedział przepuszczając mnie w wejściu - a tak poza tym przepięknie wyglądasz - uśmiechnął się do mnie ciepło na co od wzajemniłam jego gest
po paru minutach dojechaliśmy do jakiejś
restauracji ?
Co on kombinuje gdy tylko zaparkował i pomógł mi wyjść tylko wyszliśmy samochód pilotem skierowaliśmy się na środku budynkuGdy weszliśmy zauważyłam przy stoliku pod na trasie moją rodzinę na co zmaraszczyłam brwi
- dzień dobry mieliśmy zarezerwowany stolik na nazwisko Blum - powiedział Jasper
- oh ten na tarasie tak tak jest goście już czekają - powiedziała miło może nie wszystkie są takie dziwki jak uważałam
Gdy tylko zaprowadziła nas do danego nam miejsca podała nam menu i odeszła
- hej co wy tu robicie - zapytałam witając się
- zobaczysz kochanie - odpowiedział ojciec Jaspera na co się uśmiechnęłam i usiadłam
- a brzuszek to masz bardzo duży kochanie i bardzo ci pasuje - powiedziała tym razem moja mama ma co reszta jej przytalnęła
- dziękuję - po głaskałam brzuszek
Gdy tylko przynieśli nam jedzenie przecież nie zamawiałam tego spojrzałam na klamerkę
- smacznego - życzyła na co się uśmiechnęłam i podziękowałam
Nie wiem ile tak siedzimy ale w pewnym momencie w sali rozpętała się głośna piosenka
Jasper wstał z miejsca po czym wyciągnął do mnie rękę
Chwyciłam ją po czym wstałam
Jasper poprowadził mnie w stronę parkietu na którym nikt nie tańczyła dziwnePiosenka była wolna i bardzo przypadła mi do gustu lubię wolne można się poprzytulac
Gdy piosenka przebiegła ku końcowi
Ktoś podszedł do mnie i obrócił w jego stronę jak się okazało była ta kelnerka
- słucham - zapytałam
- chciałam żeby pani zobaczyła tu na tą listę - powiedziała i pokazała listę nie wiedząc co chodzi po chwili obróciła mnie w poprzednią stronę mojego pantera nie było go widać ale po chwili zobaczyłam go klęczącego na jedno kolano
Czy ? Czy on mi się chce oświadczyć
Po chwili przyłożył sobie mikrofon do ust i zaczął mówić
- Martina wiem nie znamy się długo ale pokochałem cię jak nikogo innego na jednej mojej zmianie od tamtej pory nie mogłem o tobie zapomnieć może minął cały dzień ale. Nie mogłem się skupić w pracy cały czas miałem twoją uśmiechniętą twarz przed oczami ale gdy tylko dojechałem do przyjaciół moich rodziców i co się okazało twoich rodziców byłem w szoku nie wiedziałem że jeszcze cię spotkam ale los chciał tak proszę nie śmiej się ze mnie nie umiem opowiadać wspomnień które z tobą przeżyłem ale jednym słowem są bardzo piękne i wspaniałe kocham cię najbardziej na świecie i nasze dzieci - po chwili w chodziku przył azła Rose na co się uiechnęłam bo Rose miała banana na twarzy - jak mówiłem nasza córeczka i nasz synuś i ty to najwspanialsza rzecz jaka mogła mnie w życiu spotkać dobra .. koniec uczynisz mnie najszczęśliwszym mężczyzną i wyjdziesz za mnie - teraz na pewno ryczę
Przyłożono mi mikrofon do ust- wstań chcę się przytulić i oczywiście że tak wyjdę za ciebie - załkałam na co od razu wstał po czym się przytulił i wbijając mi się w wargi
Po chwili usłyszeliśmy oklaski- Mama- usłyszałam głos Rose obróciłam się do niej i ją wzięłam na ręce
- Tata - dodała po chwili nA co usłyszałam "Ooo,,
Znów słychać było oklaski moja rodzina podeszła do nas i zaczęła nam gratulować
CZYTASZ
Przyjaciel mojego starszego Brata
Любовные романы- Martina do cholery jasnej co ty robisz !!!!!- krzyknął brat - dziwisz się ? do cholery - załkałam - wykorzystał mnie i zostawił jak jakiegoś śmiecia wiesz !!! najgorsze było to że oddałam mu coś cennego - wykrzyczałam w jego stronę już...