- Martina choć na chwilę - usłyszałam głos mojego braciszka
nie chętnie wstałam z łóżka po czym otworzyłam drzwi
szurając kapciami które miałam na sobie, wyszłam z pokoju
podeszłam do schodów po czym zaczęłam schodzić
przy ostatnich czterech schodach nie wiem jak to zrobiłam ale zrobiłam salto i przewróciłam się na plecy
łeb mnie nie miłosiernie napierdalał że szok
nawet nie zauważyłam jak koło mnie zebrało się dość dużo ludzi
mój brat jak na niego przestało śmiał się cwel
- ale mnie łeb napierdala !- powiedziałam podnosząc się do siadu
- córeczko nic ci nie jest ? - usłyszałam głos ojca
czekaj czekaj ojca ?
- ooo tato cześć - powiedziałam po czym mu pokiwałam - sorry że cie nie przytulę ale łeb mnie boli i nie dam rady wstać - dodałam
po chwili poczułam jak ktoś mnie podnosi
spojrzałam na tą osobę
Cameron
- oh skarbie nie wiesz jak mnie pociągasz w tej piżamce - powiedział mi do ucha
na co nie wiem co mną kierowało ale pocałowałam go w polik na co zdziwiony spojrzał się na mnie i się zadziornie uśmiechnął
Skurwesyn
CZYTASZ
Przyjaciel mojego starszego Brata
Romance- Martina do cholery jasnej co ty robisz !!!!!- krzyknął brat - dziwisz się ? do cholery - załkałam - wykorzystał mnie i zostawił jak jakiegoś śmiecia wiesz !!! najgorsze było to że oddałam mu coś cennego - wykrzyczałam w jego stronę już...