Część 13

383 10 0
                                    

- Martina  choć na chwilę  - usłyszałam głos mojego  braciszka 

nie chętnie wstałam z łóżka po czym otworzyłam drzwi 

szurając  kapciami które miałam na sobie, wyszłam z pokoju 

 podeszłam do schodów po czym zaczęłam schodzić 

przy ostatnich  czterech  schodach    nie wiem jak to zrobiłam  ale   zrobiłam salto     i przewróciłam się na plecy  

łeb mnie nie miłosiernie napierdalał że szok  

 nawet nie  zauważyłam jak  koło mnie zebrało się   dość  dużo ludzi  

mój brat jak na niego przestało śmiał się  cwel  

- ale mnie łeb napierdala !- powiedziałam podnosząc się do siadu  

- córeczko nic ci nie jest ? - usłyszałam głos ojca 

czekaj czekaj ojca ?  

- ooo tato cześć   - powiedziałam po czym mu pokiwałam - sorry że cie nie  przytulę ale  łeb mnie boli   i nie dam rady wstać  - dodałam  


po chwili poczułam jak  ktoś mnie podnosi 

spojrzałam na tą osobę  

Cameron  

- oh skarbie nie wiesz jak mnie pociągasz w tej piżamce  - powiedział mi do ucha 

na co nie wiem co mną kierowało ale pocałowałam go w polik   na co zdziwiony spojrzał się na mnie i się zadziornie  uśmiechnął 

Skurwesyn  


Przyjaciel mojego starszego  BrataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz