pół dnia zleciało mi dość szybko właśnie siedzimy na stołówce ja oczywiście na kolanach Pitera
- Księżniczko jak możesz weź moje pieniądze i idź kup jakieś soki jak możesz - powiedział do mnie Piter
- dobrze skarbie - wyciągnęłam rękę w jego stronę po czym włożył rękę w spodnie i wyciągnął portfel
wzięłam go po czym poszłam w kierunku sklepiku
gdy byłam następna przy kasie odezwała się sprzedawczyni
- co podać - uśmiechnęła się
- em ja po proszę siedem soków o smaku różnym hehe ale ja po proszę pomarańczowy - zakłopotana otworzyłam portfel gdy skasowała wszystko gdy otworzyłam portfel rzucił mi się w oczy dowód osobisty na którym było napisane Connor Piter Gray że kurwa co ? Connor ?
pogadam z nim później o tym zapłaciłam i chwyciłam reklamówkę z sokami
gdy tylko podeszłam do stolika spojrzałam na wszystkich którzy patrzeli się na mnie a zwłaszcza Pit....Connor
usiadłam koło mojego chłopaka po czym oddałam mu portfel
- kupiłam nam wszystkim mogłam - zapytałam się go
- oczywiście księżniczko moja - powiedział po czym mnie pocałował
schyliłam się do jego ucha po czym powiedziałam
- musimy poważnie porozmawiać - uśmiechnęłam się - Connuś - dodałam na co spojrzał się na mnie
- skarbie ja ci to wytłumaczę - powiedział
nie gniewam się na niego ale smutno mi że nie powiedział jak naprawdę ma na imię
- kotku nie masz co się tłumaczyć nic nie zrobiłeś wiesz że cie kocham - powiedziałam
i się w niego wtuliłam
CZYTASZ
Przyjaciel mojego starszego Brata
Romance- Martina do cholery jasnej co ty robisz !!!!!- krzyknął brat - dziwisz się ? do cholery - załkałam - wykorzystał mnie i zostawił jak jakiegoś śmiecia wiesz !!! najgorsze było to że oddałam mu coś cennego - wykrzyczałam w jego stronę już...