Rozdział 9

302 18 6
                                    

Gdy Królowa Arendelle szła w stronę salonu gdzie miała spotkać swoją siostrę i jej chłopaka jej myśli zaprzątały ciągle o chłopcu którego spotkała w górach. Próbowała przestać o nim myśleć, ale teraz tylko o tym myślała i nic więcej się nie liczyło, nie do końca rozumiała dlaczego tak się działo. Gdy doszła do końca korytarza o mało co by walnęła się w drzwi które prowadziły do salonu (gdzie Hans zostawił Annę aby umarła)

Kiedy Elsa weszła do pokoju zobaczyła Annę i Kristoffa siedzącego na kanapie przytulających się do siebie nawzajem i patrzących w iskrzący się ogień w kominku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy Elsa weszła do pokoju zobaczyła Annę i Kristoffa siedzącego na kanapie przytulających się do siebie nawzajem i patrzących w iskrzący się ogień w kominku. Gdy na nich spojrzała zrobiło jej się ciepło na sercu że jej bliscy są szczęśliwi ale po chwili posmutniała gdyż zrozumiała że nie ma nikogo tak bliskiego jak Anna i sama nie wiedziała czy znajdzie kiedyś swoją miłość która pokocha ją taką jaką jest. Mimo to w głębi serca wierzyła że kiedyś nastanie ten dzień i znajdzie miłość swego życia i będzie z nim żyć długo i szczęśliwie. Gdy Elsa przestała myśleć o niebieskich migdałach potrząsała głową aby wyzbyć się tych myśli a potem podeszła do Anny i Kristoffa aby opowiedzieć im o wydarzeniach z wczoraj.
Po godzinnej rozmowie z rodziną o tym gdzie była królowa i co robiła przez długi czas siedzieli w milczeniu nie wiedząc co począć. Księżniczka Anna była pogrążona myślami o tym co przyniósł ze sobą ten tajemniczy nieznajomy czy zło czy dobro. Za to Kristoff myślał o tym czy dwie o osoby o tych samych mocach to nie za dużo jak na jedną krainę. Za to Elsa dumała nad rozmową z nieznajomym chłopakiem, nie chce go przestraszyć jak się obudzi chce mu jak najlepiej wszystko wytłumaczyć, bo zapewne będzie miał sporo pytań odnośnie swojego położenia. Wtedy odezwała się Anna :
-Elso, więc co teraz zrobimy z tym chłopcem? - spytała Anna niepokojąc się o los królestwa
Królowa przez chwilę nie odpowiadała gdyż sama nie wiedziała co do zrobić lecz po chwili odparła :
-Najlepiej, będzie poczekać z tym aż chłopak się obudzi i dojdzie do siebie, a kiedy go poznamy i jego historię wtedy razem zdecydujemy co z nim zrobić - odpowiedziała Królowa donośnym głosem
-Zgoda, tak będzie najlepiej - odparli oboje Anna i Kristoff
Od tamtej rozmowy mijały tygodnie, a Elsa czekając na obudzenie się chłopaka zajęła się swoimi sprawami związanych z panowaniem nad królestwem ale za to coraz częściej Anna i Kristoff wyręczali ją od pewnych obowiązków, co Królowej Arendelle przyniosło ulgę i lepsze samopoczucie oraz pozwoliło Elsie mieć parę chwil dla siebie. Cieszyła się że ma tak wspaniałą rodzinę która zawsze chętnie pomoże. Gdy tak rozmyślała nagle usłyszała dziwne krzyki zza drzwiami gabinetu. Postanowiła sprawdzić co się dzieje, więc szybko podbiegła do drzwi i wychyliła się za drzwi zobaczyć co się stało. Nagle zobaczyła biegnącego ku niej strażnika, który się zatrzymał zaraz po zobaczeniu Królowej. Mężczyzna skłonił się swojej władczyni i powiedział :
-Wasza Wysokość! Informuję że chłopak który tu z panią przybył obudził się. - odpowiedział Strażnik trochę niespokojnym głosem
-To świetnie, tylko wolałabym raczej wiedzieć teraz co to za krzyki w zamku co się dzieje? - zapytała Elsa strażnika trochę podekscytowanym głosem
-Oczywiście pani. Otóż chłopak który właśnie się obudził biega teraz po zamku szukając wyjścia myślę że się przestraszył swojego wyglądu i położenia i dlatego też rzuca swoją mocą na wszystkie strony - odparł strażnik
-To straszne. Czy są jacyś ludzie ranni? - zapytała Elsa emocjonalnie
-Jak na razie nic mi o tym nie wiadomo - odpowiedział ciemnoskóry mężczyzna
-Dobrze, w takim razie zaprowadź mnie do tego chłopaka, muszę mu wyjaśnić jak się tu znalazł i dlaczego jest w takim stanie - gdy Królowa rozkazała strażnikowi zamknęła za sobą drzwi do gabinetu nagle strażnik poruszył się niespokojnie. Co Elsa zauważyła więc postanowiła zapytać o to strażnika :
-O co chodzi? - zapytała Elsa oczekując na odpowiedź
-To zbyt niebezpieczne dla Królowej, myślę że lepiej będzie jeśli zajmą się tym strażnicy - odpowiedział mężczyzna
-Chyba już zapomniałeś Kevin że nie jestem bezbronna mam taką samą moc jak ten chłopak lepiej będzie jeśli ktoś pogada z nim o tych samych mocach, i bez dyskusji. Masz wykonać rozkaz i tyle-odparła Elsa onieśmielając przy tym strażnika
-Rozumiem pani. Przepraszam, a więc zaprowadzę panią do tego chłopca - odpowiedział mężczyzna zawstydzony
-Świetnie, i tak na marginesie ten chłopak ma na imię Jack Frost - gdy Elsa odrzekła poszła z strażnikiem w stronę Jacka.

Story Love: Jack mróz i ElsaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz