Kiedy wszyscy strażnicy spotkali się w domu Świętego Mikołaja odstawili od razu dzieci do ich domów, a po tym zaczęli naradę. Pierwszy jak zwykle zaczął Święty Mikołaj :
-Przyjaciele, mamy naprawdę nieciekawą sytuację! Mrok powrócił i będzie chciał zemsty! A na dodatek nasza jedyna nadzieja czyli Jack została zabrana przez Mroka a na koniec nie wiemy gdzie się podział Jamie, najprawdopodobniej został
zakładnikiem Króla koszmarów. - odparł Mikołaj zniesmaczony całą tą sprawą opierał się o barierkę z którego było widać globus Ziemi. Wtedy nagle do zdania dołączył Zając :
-Dlatego przyjaciele, musimy powziąć wszelkie środki działania, aby jak najszybciej zlikwidować problem. Dużo o tym myślałem, i jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem będzie udać się do Rumpelsztyka o pomoc. On jako jedyny może znaleźć Jacka i pomóc nam w pokonaniu Mroka - odparł Zając uderzając pięścią drugą rękę. Wtedy do zdania wtrącił się Święty Mikołaj :
(Ps. Rumpelsztyka wzięłam z Serialu Dawno dawno temu, bardzo ciekawy polecam)
-Kangur już ci to mówiłem! Nie wybiorę mniejszego zła! Zresztą nie wiadomo co Rumpelsztyk będzie chciał zamian za pomoc. Czy to dziecko albo kawałek czyjegoś włosa, dlatego nie przechyle ręki do jego własnych niecnych planów, nie ma mowy. - odpowiedział Kangurowi Święty Mikołaj donośnym głosem wtedy do rozmowy dołączyła Zębuszka :
-To więc jaki mamy plan działania? - zapytała Wróżka zaniepokojona całą tą sytuacją
-Najlepiej spytać księżyca o poradę on na pewno będzie wiedział co robić - odpowiedział Święty Mikołaj podchodząc do otworu z którego można było zobaczyć światło księżyca
-O tak najlepiej spytać księżyca, bo on nigdy nie zawodzi co nie? - odparł sarkastycznie Kangur podchodząc niechętnie do otworu
-Daj spokój Kangur, księżyc nie pomylił się co Jacka więc nie pomyli się teraz - odpowiedział brodacz Zającowi a potem zwrócił się do Księżyca
-Księżycu, dobrze wiesz że mamy nieciekawą sytuację dlatego proszę pomóż nam udziel nam rady która pomoże nam odnaleźć naszego przyjaciela i pokonać Mroka - zawołał strażnik do swojego Pana gdzie księżyc natychmiast pokierował swoje światło
ku kryształowi gdzie został wybrany Jack na strażnika marzeń. To oznaczało tylko jedno że Księżyc wybierze nowego strażnika i jak na zawołanie wszyscy odwrócili się jego stronę.
-O super, kolejny strażnik jak ten nie wypalił to trzeba znaleźć kolejnego prawda? - zapytał sarkastycznie Kangur wkurzając się jednocześnie że Księżyc tak łatwo zapomniał o Jacku
-Zamknij się lepiej Zając! Księżyc na pewno chce dobrze! - odparł Święty Mikołaj karcąc Kangura za nie wypalony język i jednocześnie patrząc na kryształ który się powoli wysuwał
Po chwili na krysztale została ukazana sylwetka która pokazała młodą kobietę o pięknej urodzie :Kiedy wszyscy zobaczyli nowego strażnika oniemieli, nikt z strażników nie wiedział kto jest, byli nieco zakłopotani i zmartwieni gdyż nie nie wiedzieli gdzie szukać tej osoby. Dlatego od razu zapytali Księżyca :
-Któż to jest Księżycu? - zapytał zdziwiony Święty Mikołaj po czym dodał - w życiu nie widziałem takiej osoby, gdzie mamy ją znaleźć? - do pytał się jeszcze strażnik
Wtedy Księżyc wskazał swoim promieniem półkę na książki która była tak wielka że sięgała do sufitu. Kiedy wskazał nagle w pośrodku regału zamigotał niebieski blask wtedy Zębuszka pofrunęła ku błysku i zobaczyła tajemniczą książkę
(która wyglądała tak) :
CZYTASZ
Story Love: Jack mróz i Elsa
FanfictionTo opowieść mojej wersji o niesamowitej miłości Strażnika Jacka Mroza oraz Królowej Elsy.