Rozdział 25

88 4 0
                                    

Świat Jacka :

Gdy Mrok i jego kompan oraz zakładniczka, powrócili wreszcie do oczekiwanego świata, zauważyli że nastąpiły pewne zmiany.
-Ha, no proszę widać że mój Władca chaosu się postarał-zawował z zadowoleniem Czarny Pan
-Przepraszam, jaki znów władca chaosu?! - zapytał Hans zdezorientowany
-A no tak przecież ci nie mówiłem. Nie jaki niegdyś sojusznik strażników, został prze ze mnie przemieniony, na mojego sługusa. Tak od tamtej chwili sieje chaos i spustoszenie na moje usługi. I widać że robi to doskonale, aż po prostu wyczułem strach i rozpacz który się tu panoszy, zupełnie jak w średniowieczu - rzekł entuzjaztycznie Król koszmarów wdychając powietrze stworzone dla niego
-Przepraszam jakie znów średniowiecze? Czy to jakiś kraj? Miasto? - do pytał się rudzielec
-Ech później ci wyjaśnię, na dzisiaj dosyć pytań. A teraz cicho być, właśnie nadjeżdża moja armia.
Kiedy to wypowiedział, nagle znikąd z nieba wystrzeliła chmara koszmarów, gdzie prowadził ich Władca chaosu. Jak cienie wylądowali na ziemi, na ich czele zasiadał na wierzchowcu młodzieniec, dumnie idąc w stronę swojego Pana. Gdy w końcu stanął zsiadł z wierzchowca i pokłonił się swojemu Panu.
-Witaj o Królu! W swoim królewstwie! - przywitał się chłopiec wskazując na odległy obszar
-Tak, tak drogi chłopcze. Widzę że się spisałeś na medal. Nie całe parę dni zniszczyłeś wszystko co niegdyś zbudował sam Księżyc. Czyli nadzieję i radość. A teraz jak nic, chowa się ze wstydu za chmurami naszego triumfu-zatriumfował Mrok widząc czarno szarą scenerię
-Tak właśnie się stało panie - przytaknął Władca chaosu
-Tak więc wspaniale! W takim razie nie zwlekając dłużej, choćmy do mojego zamku, moi poddani nie mogą już dłużej czekać! - rzekł Czarny Pan wsiadając na wierzchowca, biorąc ze sobą więźnia, skołowanego i przestraszonego tym wszystkim. Gdy to zrobił przemówił do Hansa- Towarzyszu, weź któregoś z moich koni i jedź za mną - odparł Król koszmarów, jadąc z kopyta w stronę zamku. Rudzielec nie chcąc przedłużać, szybko wspiął się na konia i pognał za swoim Panem. Tak jechali aż w końcu ukazała się im sceneria Czarnego zamczyska oblepionego zieloną poświatą.

Wówczas przekroczyli próg zamczyska, Mrok dał rozkaz na przygotowanie na ostateczne starcie z upadłymi już strażnikami marzeń

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wówczas przekroczyli próg zamczyska, Mrok dał rozkaz na przygotowanie na ostateczne starcie z upadłymi już strażnikami marzeń. Wiedział dobrze że nie odpuszczą tak łatwo. Dlatego kazał swoim nowym poddanym przygotować specjalną celę dla Królowej. Po całym przygotowaniu Czarny Pan zasiadł na swoim tronie

 Po całym przygotowaniu Czarny Pan zasiadł na swoim tronie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Story Love: Jack mróz i ElsaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz