Rozdział 11

266 16 3
                                    

Kiedy młody strażnik zobaczył przed sobą piękną kobietę nie mógł od niej oderwać oczu. Była tak piękna. Lecz po chwili namysłu przypatrzył się bardziej tej zjawiskowej dziewczynie

I nagle zrozumiał że to nie była jakaś zwykła dziewczyna. Jej pewność siebie, pięknie odziana suknia i postura a także strażnicy wokół niej mówiło samo za siebie. Jestem królową i masz mi okazać szacunek. Więc Jack Frost czym prędzej poprawił swój wizerunek mimo bólu całego ciała. Wyprostował się najlepiej jak potrafił i zmienił swoją mimikę twarzy na poważniejszą. I jedynie czekał aż znów usłyszy ten głos :
-Dziękuję Jacku Froscie że się zatrzymałeś. Przepraszam cię za wszelkie niedogodności. Pewnie jesteś zdezorientowany, dlatego postaram się odpowiedzieć na wszelkie twoje pytania
związane z twoim dziwnym położeniem i nie martw się pomogę Ci wrócić do domu. Teraz jeśli pozwolisz należycie cię powitam. Witaj strażniku w krainie Arendelle jestem Królową tej krainy i mam na imię Elsa miło mi cię poznać strażniku i witaj w naszych skromnych progach - odrzekła Elsa dumnie i zarazem uśmiechając się do chłopaka
Gdy Jack Frost znów usłyszał jej głos nie mógł przestać go słuchać był taki melodyjny i uspakajający zarazem. Jednak nie wiedział czy ta owa śliczna dziewczyna stoi po stronie dobra więc wolał się trzymać na dystans na wszelki wypadek. I odpowiedział tylko :
-Miło mi cię poznać Wasza Wysokość! Jeśli chodzi o odpowiedzi to bardzo chętnie chciałbym się dowiedzieć co ja tu w ogóle robię! Jeśli można Wasza Wysokość! - odparł młody strażnik kłaniając się lekko
-To wspaniale! Obiecuje wszystko Ci wyjaśnić! Ale teraz nie czas na to! Zapewne jesteś głodny po tak długiej regeneracji więc zapraszam cię na obiad do mojego domu - odpowiedziała Elsa szczęśliwa że udało jej się przekonać strażnika marzeń do zostania
-Cóż! Dziękuję za zaproszenie! Przyznaje że jestem trochę głodny. Więc z miłą chęcią przyjmę zaproszenie-odpowiedział Jack nieco zgaszonym głosem
-Cudownie! Zatem zapraszam cię do mojego domu! - odparła Królowa kierując swoją ręką w stronę drzwi wejściowych
Gdy Królowa Arendelle pokazała strażnikowi że może wejść do pałacu ten czym prędzej poszedł za nią. Wtedy strażnicy jedynie stanęli na baczność przed Władczynią a on wszedł z Królową do pałacu. Królowa zaś poprowadziła młodego strażnika przed drzwi do jego pokoju gościnnego. I odparła :
-Strażniku! To jest dla ciebie uszykowany pokój gościnny. Tutaj możesz odpocząć jak również przygotować się do obiadu który będzie za nie całą godzinę. Daję ci do dyspozycji klucz do pokoju jak również sługę który Ci pomoże wy razie jakiekolwiek potrzeby - powiedziała Elsa spokojnym głosem podając Jackowi klucz
-Cóż dziękuję, Wasza Wysokość! - odpowiedział Jack spokojnym głosem
-Dobrze. Teraz Greta pokaże ci cały pokój abyś mógł w nim spokojnie się poruszać, ja za to muszę już iść do swoich codziennych obowiązków a więc wybaczcie ale muszę się oddalić. Do zobaczenia Jacku Froscie - powiedziała Elsa odchodząc do gabinetu
Gdzie jeszcze za swoimi plecami usłyszała męski głos :
-Do zobaczenia! - odpowiedział Jack patrząc jak królowa się oddalała za każdym krokiem
Gdy tylko Królowa się oddaliła wtedy strażnik wszedł za kobietą o dość pulchnej budowie. Nagle usłyszał donośny krzyk kobiety. I czym prędzej odwrócił w stronę gdzie patrzyła kobieta z przerażeniem. Gdy zobaczył co służącą przeraziło, zrozumiał i o mało by co nie wybuchł śmiechem z powodu tej sytuacji. Otóż zobaczył zamrożonego przedtem przez niego doktora który wyglądał teraz jak rzeźba lodowa. Chcąc uspokoić kobietę aby nie alarmowała zamku powiedział:
-Spokojnie, spokojnie nic się nie stało! Zaraz to naprawię! - odparł Jack podchodząc do doktora. Kobieta nie wiedząc o czym on mówi jedynie trzęsła się że strachu. Nagle zobaczyła że chłopak potrafi władać lodem jak jej królowa. Chłopak zaczął rozmrażać mężczyznę wchłaniając w siebie lód. Za to kobieta była w szoku i tylko powiedziała :
-Ty...! ty władasz lodem!? - odparła służąca ciągle będąc w szoku
Jack nie odpowiadając od razu jedynie się uśmiechnął trochę zakłopotany całą to sytuacją. Gdy skończył rozmnażać człowieka cofnął się o krok aby nie przestraszyć doktora który został przez niego zamrożony. Doktor upadł na podłogę i trząsł się z zimna wtedy kobieta podeszła do niego i podniosła go do fotelu obok kominka później rozpaliła ogień na końcu osuszyła ubrania doktora dając przy tym koc aby doktor mógł się czymś przykryć. Po kilku minutach mężczyzna odzyskiwał przytomność. Za to Jack jedynie stał ciągle zakłopotany nie wiedząc co powiedzieć kobiecie na jej pytanie. Mimo to brunetka w ogóle nie zważała na niego uwagi. Jedynie zajmowała się poszkodowanym. Teraz robiła herbatę na blacie kuchennym zrobionym w pokoju i poddała ją doktorowi na srebnej tacy. Kiedy doktor podziękował za opiekę służąca podeszła do chłopaka i powiedziała :
-Chyba nie chce panicz pójść tak ubrany na obiad? - zapytała kobieta patrząc od góry do dołu na chłopaka który jest tylko w gaciach i w bandażach.
Jack słysząc to pytanie podszedł do lustra obok łóżka i dopiero teraz zauważył jak wygląda i się zawstydził. Dopiero teraz zrozumiał jak wypadł przed królową i jęknął :
-O rany! - stęknął młody strażnik i szybko zaczął w przeszukaniu pokoju odnośnie swoich lecz nigdzie ich nie mógł znaleźć. Więc musiał zapytać o to kobietę chociaż niechętnie :
-Przepraszam, panią ale gdzie są moje ubrania? Zapytał Jack zakłopotany
-Cóż dobrze zacząłeś z pytaniem. Ale mogłeś zapytać przed tym jak zacząłeś demolować pokój, zaoszczędziłbyś przy tym czasu i mój wysiłek w sprzątaniu tego pokoju - odparła kobieta zdenerwowana zachowaniem chłopaka
-Oj, no tak. Przepraszam za kłopot. - odpowiedział Jack coraz bardziej nieśmiały zaczynając od sprzątania bałaganu
-Niech już panicz to zostawi! Sama się tym zajmę. Jeśli nie chce panicz kłopotów u Królowej to radzę czym prędzej udać się do garderoby - odpowiedziała kobieta ponaglając chłopaka
Strażnik u słusznie wykonał polecenie i tym samym poszedł do garderoby czekając na kobietę.
Ta podchodząc do szafy zaczęła wyciągać jakieś ubrania które mogłyby by pasować na chłopaka. I zaczęła mierzyć chłopaka miarką by zobaczyć jaki chłopak ma rozmiar. Odpowiadając przy tym na zadane pytanie chłopaka:
-Jako że panicz uległ wypadkowi to całe pańskie ubranie zostało zniszczone. Więc czym prędzej służba wyrzuciła pańskie odzienie. Zamian za to dostanie panicz od nas lepszy ubiór.-odparła kobieta podchodząc do szafy mając już rozmiar chłopaka ten tylko odpowiedział :
-Rozumiem. - odparł chłopak zmieszany
-Co ciekawe, królowa znalazła panicza w górach o mało co sama nie ulegając wypadkowi - wyznała kobieta przeszukując szafę
-Naprawdę?-zapytał Jack nie wierząc że ktoś tak ważny mógłby pomóc dziwnej osobie
-O tak! Słyszałam że królowa wracając do zamku saniami natknęła się na zbocze gdzie o mało co by nie wypadła z drogi. Gdyby nie jej moc zginęłaby - odpowiedziała brunetka kończąc przyszykowany ubiór
-To królowa moc? - zapytał Jack ze zdziwieniem w oczach
-Naturalnie! Na dodatek ma taką samą moc jak ty -odparła kobieta zaczynając ubierać chłopaka
-To niezwykłe! Nigdy nie spotkałem się z osobą która ma podobne moce co moje.Jeśli mogę wiedzieć jak ona zdobyła te moce - zapytał strażnik zaintrygowany królową tutejszej krainy
-Cóż myślę że to nie jest żadna tajemnica. I mogę Ci o tym powiedzieć. Królowa miała tę moc od urodzenia. Niestety biedulka nie potrafiła okiełznać mocy gdy była mała. Co spowodowało krzywdzenie jej młodszej siostry a tym samym zamknięcie się w sobie. Królowa bardzo przeżywała krzywdzenie siostry i dlatego przez długie lata ukrywała się przed ludźmi aby nikogo więcej nie skrzywdzić. Jej rodzice bardzo to przeżywali i starali się jej jak najlepiej pomóc z tym problemem. Lecz ona do siebie nikogo nie dopuszczała mimo iż bardzo kochała rodzinę to strach przed skrzywdzeniem bliskich jej osób był silniejszy od relacji z nimi. Na nieszczęście kiedy siostry były już nastolatkami rodzice panienek uznali że mogą pozostawić opiekę nad królestwem ich najstarszej córce aby mogli wyjechać w interesach. Królowej nie podobało się to za bardzo gdyż wiedziała że nie jest jeszcze gotowa do rządzenia królestwem. Mimo to rodzice wiedzieli że da sobie radę. Niestety nieszczęsny los chciał aby rodzice Królowej zginęli na morzu. Królowa i jej siostra niezwykle to przeżyły. Po paru latach żałoby wszystko jakby wróciło do normy, lecz nadszedł czas dla Arendelle gdzie miał zostać koronowany nowy Władca. Muszę Ci powiedzieć że rodzice ukrywali moc Królowej z obawy że lud uzna ją za złą wiedźmę i każą ją spalić na stosie. Co niestety się stało kiedy niefortunne zdarzenie ujawniło moc Królowej. Ten wypadek niestety nie obył się bez kłopotów królestwa gdyż wiele państw sąsiadujących z królestwem nastawiło się wrogo do Arendelle gdy dowiedzieli się że Władczyni tego królestwa to wiedźma. Wszystkie państwa sąsiadujące z królestwem zawarły sojusz gdzie miały na celu zgładzić królową. Z tego powodu królowa która nie panowała nad emocjami zaczarowała Arendelle wieczną Zimą. I ukryła się swej samotni. Mimo to jej ukrycie nie trwało zbyt długo gdyż nie jaki podstępny książę postanowił sam zgładzić królową i zostać królem Arendelle. Nawet niemal zabił jej siostrę aby dopiąć swego. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło królowa pokonała złych ludzi i przywróciło lato. I o to cała historia Arendelle paniczu. - opowiedziała służąca kończąc ubierać chłopaka. - No dobrze. Pokaż się chcę wiedzieć czy dobrze leży. Jack podszedł do lustra i zaczął się przyglądać uznał że całkiem nieźle wygląda :

-Tak wydaje mi się że leży jak ulał - odpowiedział Jack - Dziękuję za ubiór - odparł jeszcze strażnik -To świetnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Tak wydaje mi się że leży jak ulał - odpowiedział Jack - Dziękuję za ubiór - odparł jeszcze strażnik
-To świetnie. Dobrze więc lepiej już idźmy bo za pięć minut jest obiad - odparła kobieta pytając jeszcze lekarza czy coś mu potrzeba odparł że nic mu nie jest potrzebne i że ma się dobrze wtedy kobieta dorzuciła do ognia trochę drewna a potem podała ubrania lekarzowi dając do zrozumienia że może się już ubrać za co on podziękował i poszedł do garderoby aby się ubrać. Za to służąca i strażnik opuścili pokój aby udać się na kolacje. Międzyczasie chłopak rozmyślał o Królowej Arendelle jaka to była niezwykła osoba i że chciałby ją poznać bliżej jeśli byłoby to możliwe...

Witajcie mam nadzieję że się podobał się rozdział. Fajnie by było gdybyście pozostawili kom. Lub gwiazdkę jako opinię abym wiedziała jak dalej pisać aby czytanie było dla was przyjemniejsze. Życzę wam miłego tygodnia ☺️ I do zobaczenia








Story Love: Jack mróz i ElsaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz