Rozdział 14

197 10 10
                                    

Gdy Wielkanocny Zając usłyszał całe wydarzenie minionego dnia miał w głowie tylko jedną myśl trzeba znaleźć Jacka bo inaczej Mrok wygra. Dlatego też postanowił :
-Słuchajcie! Trzeba znaleźć Jacka, i to za wszelką cenę. Dlatego proponuję spotkanie z Rumpelsztykiem on jako jedyny może znaleźć Jacka - odparł Zając zdesperacji
-Że co? Chyba nie mówisz poważnie?! - zapytał Święty Mikołaj próbując przymówić Kangurowi do rozumu
-Mówię i wiem czym to grozi ale nie ma innego wyjścia nie znam innej osoby która ma dość potężną magię do odszukania chłopaka - odpowiedział Zając krzyżując ręce na znak że nie żartuję
-Nie ma mowy Zając rozumiesz?! On jest zbyt niebezpieczny!Nie wybiorę mniejszego zła jeśli o to ci chodzi! Najpierw trzeba zawiadomić resztę i dopiero pomyślimy co trzeba zrobić - odparł Święty Mikołaj wstając z trawy
-Zrozum to Mikołaju że życie Jacka leży w naszych rękach! Jeżeli chłopak zginie to będzie tylko twoja wina bo nie chciałeś działać - odpowiedział Zając wskazując kciukiem w Świętego Mikołaja
-A więc niech tak będzie! Myślisz że tylko tobie na nim zależy? Wierz mi lub nie ale on dla mnie jest jak syn dla Piaska i wróżki jest przyjacielem i dlatego wiem że oni i ja zrobimy wszystko co w naszej mocy aby wprowadzić chłopaka bezpiecznie do domu! Ale nie za taką cenę jak ty sugerujesz! - odparł Święty Mikołaj szukając się do skoku w portal
Wtedy Zając nic nie mógł już dodać wiedział że  nic więcej nie wskóra i jedynie mógł czekać na dalszy ciąg wydarzeń. Ale wiedział że gdy tylko nadaży się okazja zrobi wszystko co w jego mocy aby odszukać chłopaka. Gdy złożył obietnicę wyruszył wraz z Mikołajem i dziećmi na spotkanie z strażnikami

Perspektywa Mroka :
Moja zemsta jest już blisko myślał Czarny Pan. Koszmary są już gotowe, do wypełnienia misji czyli zasianie strachu i mroku w dzieciach, dzięki temu będą mi posłuszne niczym zombi. Ale jeszcze jeden element zemsty jest nie tak gotowy. Otóż niejaki Jamie Bennet który dołączy do mnie jako sługa i zniszczy strażników marzeń. A ja będę tylko napawał się tym widokiem ku uciesze. W swoim Mrocznym i nowym Pałacem.Ale wszystko powoli bo znów przegrasz muszę dokładnie obmyślić mój plan aby nic nie stanęło mi na drodze do zwycięstwa. A więc tak najpierw mroczne koszmary zbiorą wszystkie dzieci z całego świata do mojego nowego powstałego pałacu który znajduje się w miejscu gdzie nigdy nie ma słońca.
(Tak wygląda zamek Pitcha) :

Potem wykorzystam chłopaka aby zaatakował swoją armią dzieci strażników marzeń w ten sposób nie będą mogli walczyć ponieważ oni chronią dzieci a nie krzywdzą a więc to była by dla nich potworność gdyby przez nich dziecko zostało skrzywdzone

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Potem wykorzystam chłopaka aby zaatakował swoją armią dzieci strażników marzeń w ten sposób nie będą mogli walczyć ponieważ oni chronią dzieci a nie krzywdzą a więc to była by dla nich potworność gdyby przez nich dziecko zostało skrzywdzone. Ach cóż za genialny plan. Ale najpierw trzeba zaczekać aż chłopak przejdzie transformację w Mrocznego chaosu. Wystarczy poczekać... Gdy tak Czarny Pan rozmyślał o swoim planie zemsty patrzył teraz na Jima jak przemienia się w bezrozumnego i oddanego sługę ciemności. Mimo iż chłopaka ogarniała coraz większa ciemność Jim starał się walczyć z Mrokiem w swoich snach lecz z każdą próbą wydostania się z klatki Pitcha chłopak stawał się coraz słabszy mimo chłopak nie chciał się poddać chciał zachować choć jedno szczęśliwe wspomnienie które przypomni mu później kim jest i że wszystkich sił jakie miał starał się zachować to wspomnienie... I zaczął mówić do mroku
-Jestem Jamie Bennet pochodzę z Nowego Jorku mam mamę która jest cudowną i kochająca matką i mam też młodszą siostrę która odzwierciedla samo dobro, mam również wspaniałych przyjaciół do których należy sam Jack Frost strażnik marzeń i on nie spocznie póki mnie nie uratuje dlatego też, nie poddam się tobie Mrok! Bo mam bliskich na których mi zależy i tak samo zależy im na mnie i dlatego nie poddam się!

Hejka wszystkim! Mam nadzieję że się podobał. Przepraszam za krótki rozdział ale miałem w tym tygodniu mnóstwo pracy i nie dałam rady dokończyć opowieści obiecuje że następnym razem będzie o wiele dłuższy Jak zwykle będzie mi miło jeśli napiszecie co myślicie o rozdziale i o samej historii. A jeśli nie chce się wam pisać komentarzy wystarczy ⭐ na znak polubienia fanfiction. Jeśli macie fajne pomysły na nowe rozdziały chętnie je przeczytam i wyróżnie kolarzem z ulubionymi bohaterami Powieści
Życzę wam miłego tygodnia i do zobaczenia za dwa tygodnie lub wcześniej 😎

Story Love: Jack mróz i ElsaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz