Gdzieś w lesie leżał nieprzytomny chopak (miał około trzynastu lat, krótkie blond włosy, po dwa charakterystyczne wąsiki na policzku, ubrany w czarną bluzę, pod którą miał białą koszulę, oraz czarne spodnie)
Tym czasem nie daleko tego miejsca szła w podobnym wieku dziewczyna (miała długie niebieskie włosy, ubrana w zieloną sukienkę z bogatymi ozdobami) obok niej szedł starszy mężczyzna, kiedy dziewczyna tak przechodziła przez las nagle natrafiła na leżącego blondyna
"Haito-san spójrz tam leży jakiś chłopiec, powinniśmy zabrać go ze sobą"
"To zbyt ryzykowne Katsuri-sama, nic nie wiemy o nim, może to być jakiś wróg"
"Nie przesadzaj on jest w moim wieku, nie sądzę by był zły, powinniśmy mu pomóc"
"No dobrze, skoro tak ci na tym zależy to w porządku" powiedział podnosząc chłopaka
Jakiś czas później...
Oczy blondyna zaczęły się otwierać, chłopiec rozejrzał się wokół i spostrzegł że znajduje się w jakimś wielkim pokoju.
"Gdzie ja jestem, kim ja jestem?"
"Widzę że wreszcie się obudziłeś" powiedział dziewczęcy głos
Blondyn odwrócił się i ujrzał Katsuri oraz Haito.
"Kim jesteście i co to za miejsce?"
"Nazywam się Katsuri Toruki a to mój ochroniarz Haito-san, znajdujemy się w moim pałacu"
"Pałacu?"
"Tak, Katsuri-sama jest córka lorda Feudalnego i jego następczynią"
"Rozuniem"
"Jak się nazywasz i dlaczego byłeś w tamtym lesie?" spytała uprzejmie Katsuri
Blondyn próbował sobie przypomnieć ostatnie wydarzenia przed tym jak stracił przytomność, ale z marnym skutkiem.
"Nie wiem, nic nie pamiętam, nawet swojego imienia" powiedział smutno
Haito lustrował blondyna, nagle spostrzegł wisior na jego szyji
"Bolt, co ty na to imię?"
"Bolt, podoba mi się to"
Kiedy Bolt wrócił do pełni sił Haito zaciągnął go do ogrodu.
"Nie wyglądasz mi na zwykłego chłopaka, chciałbym urządzić z tobą sparing by zobaczyć co potrafisz"
"W porządku, zrobię co w mojej mocy"
Haito wysłał w stronę Bolta strumień powietrza, blondyn odskoczył w bok unikając go, nagle coś mu mówiło by skrzyżował palce gdy to zrobił obok niego pojawiły się cztery jego klony.
"Ho, Kage Bushin"
"Potrafię coś takiego?"
Bolt wysłał swoje klony na mężczyznę, ten oczywiście bez problemu je zniszczył prawdziwy pojawił się nad nim próbując zaatakować z góry, jednak Haito chwycił go za rękę i przerzucił przez siebie uderzając blondynem o ziemię
"Całkiem nieźle jak na kogoś w twoim wieku"
"Dziękuję"
"Mam do ciebie prośbę Bolt-san"
"Tak, co to za prośba?""Chcę byś chronił Katsuri-sama, w zamian będę cię szkolił w wolnej chwili"
"Dobrze, z przyjemnością się tego podejmę"
"Ciesze się"
Bolt wrócił do swojego tymczasowego pokoju, spojrzał na rękę i zdziwił się widząc jakiś znak.
"Co to za znak, i skąd ja go mam?" pomyślał
CZYTASZ
Utracona tożsamość
FanfictionSyn Hokage podczas pewnego incydentu dostaje amnezji i traci wszystkie wspomnienia łącznie z imieniem i nazwiskiem.