Sarada zaczęła podnosić się z ziemi po czym złożyła pieczęcie tworząc przed sobą kilka złotych kul błyskawicy, które posłała w stronę wroga.
"Cholera jest ich za dużo"
Delta zdołała zaabsorbować kilka z nich, lecz zmuszona była odskoczyć do góry by uniknąć pozostałych kul. Sarada przewidziała to wyrzucając w jej stronę nici, które obwiązały się wokół nogi blondynki.
"Cholera"
"Teraz cię mam Shannaro!"
Sarada przerzuciła Deltę na bok uderzając nią w budynek następnie przesłała przez nici błyskawice rażąc ją.
"Cholera, chyba cię nie doceniłam zatem czas bym użyła pełni swojej mocy"
Delta zwiększyła swoją moc jej blond włosy stały się zdziczałe, wyrosły kły, paznokcie zamieniły się w szpony, blondynka zniknęła Saradzie z oczu.
"Gdzie ona się podziała?" pomyślała rozglądajac się
Nagle Delta pojawiła się przed dziedziczką Sharingana tnąc jej skórę oraz ubranie swoimi szponami, Sarada nie była w stanie nadążyć za jej ruchami.
"Hahaha i co powiesz na to"
Delta chwyciła Sarade za włosy po czym kopnęła z kolanka w jej twarz uszkadzając tym samym okulary następnie wyrzuciła ją w powietrze po czym wystrzeliła pocisk
"Sarada!" krzyknął Mitsuki
Sarada ledwo zdołała dostrzec pocisk przed tym jak nim dostała, chwilę później jej ciało zaczęła spadać bezwładnie na ziemię.
"N..niemożliwe"
"Hahahahahahaha nie jesteś w stanie mi nic zrobić smarkulo nawet jeśli jesteś Uchiha"
"Nie lekceważ mojego klanu..."
Nagle Delta niespodziewanie została przebita przez chidori, odwracając głowę ujrzała Sarade z aktywowanym Mangekyo Sharinganem.
"Khe...jak" spytała kaszląc krwią
"Domyśl się, naprawdę sądzisz że tak łatwo dam się pokonać"
Delta patrząc jeszcze raz w stronę gdzie leżało martwe ciało Sarady spostrzegła że rozpłynęło się w powietrzu.
"Cholera genjutsu"
"Dokładnie"
"Ale kiedy?"
"Gdy wstałam po twoim dźwiękowym ataku spojrzałam w twoje oczy, w momencie w którym nawiązaliśmy kontakt wzrokowy przegrałaś walkę wpadając w moje genjutsu" wyjaśniła Sarada
"Szlag by to wszystko..." powiedziała swoje ostatnie słowa padając martwa na ziemię
"Wszystko w porządku Sarada?" spytał Mitsuki
"Taa, tylko trochę przesadziłam z używaniem Sharingana ale to nic poważnego. Powinniśmy się rozejść i sprawdzić pozostałe części wioski.
Mitsuki skinął głową i obaj poszli w przeciwne strony. W innej części wioski Himiwari walczyła z jednym z wrogów.
"Nie dorastasz mi do pięt smarkulo" powiedziała kobieta
Himiwari aktywowała Byakugana rzucając się na kobietę zadając jej sporo uderzeń.
"4 uderzenia...8 uderzeń...16...uderzeń...32 uderzenia...64...uderzeń"
"Ty mała..." powiedziała lecąc bezwładnie na ziemię.
"Zablokowałam twoje punkty chakry, nie jesteś w stanie użyć żadnego jutsu, nie powinnaś mnie lekceważyć"
"I ja mogę tobie to samo powiedzieć" powiedziała z uśmieszkiem znikając
"Iluzja?"
Himiwari zaczęła się rozglądać w poszukiwaniu przeciwnika, nagle z ziemi wyskoczyło kilka ostrzy, które po przebijały ją w kilku miejscach
"Hahahaha to koniec"
Himiwari nic nie powiedziała tylko się uśmiechnęła, nagle jej ciało zmieniło się w kłębek dymu.
"Kage Bushin?"
Prawdziwa pojawiła się sekundę później za kobietą uderzając w jej plecy Rasenganem wysyłając ją w stronę budynku, który zaraz potem się zawalił.
"Nie mogę uwierzyć by taka smarkula mnie pokonała" powiedziała ostatnie słowa nim straciła przytomność
Himiwari dezaktywowała swojego Byakugana, chwilę później na miejsce przybyła Hanabi
"Hima, w porządku?"
"Hai, udało mi się pokonać jedną z nich"
"Dobra robota, a teraz chodź musimy pomóc cywilom"
"Hai"
CZYTASZ
Utracona tożsamość
FanficSyn Hokage podczas pewnego incydentu dostaje amnezji i traci wszystkie wspomnienia łącznie z imieniem i nazwiskiem.