Rozdział: 32

159 8 0
                                    

"Ghi Ghi Ghi"

Tareyun wyleciał przez sufit, Boruto i Sarada podeszli do ciała Kizaru.

"Co z nim?"

"Jest martwy" stwierdziła Sarada

"Ale jak, przecież ten dziwny stwór nie zrobił mu nic"

"Dostrzegłeś to co wyleciało z ciała Kizaru?"

"Tak?"

"Prawdopodobnie Tareyun pożarł jego duszę"

"Jeśli to zrobił, to może zrobić to z innymi ludźmi, musimy go powstrzymać"

"Masz rację"

Oboje opuścili labolatorium zaczynając poszukiwania Tareyuna, kiedy Boruto i Sarada dotarli do jednej z pobliskich wiosek, zauważyli że wszyscy mieszkańcy leżą nieruchomo na ziemi

"Wygląda na to że zaczął pożerać duszę innych"

"Cholera"

Tym czasem przez jakieś pustkowie podróżował Kawaki

"Kolejna smaokowita dusza"

Tareyun rzucił się na Kawakiego, gdy chciał wchłonąć jego duszę zdziwił się gdyż nie mógł tego zrobić"

"Co jest?"

Nagle dostał cios w pysk, który odrzucił stwora kilka metrów do tyłu.

"Rozumiem, więc to ty jesteś sprawcą całego zamieszania, chyba mi dane jest  cięwykończyć" powiedział aktywując drugi poziom Karmy

Kawaki w mgnieniu oka pojawił się przed Tareyunem przystawiając rękę do jego pancerza, po czym uwolnił wiązke błyskawicy rażąc go, następnie wybił się w powietrze  wystawiać dłoń w stronę stwora, z której wystrzelił potężną fale uderzeniową niszcząc teren w pobliżu kilku kilometrów, gdy wylądował w tamtym miejscu zacisnął pięści.

"Szlag, wygląda na to że jakimś sposobem udało mu się uciec nim dostał moim atakiem"

Utracona tożsamośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz