Z czaszką przepełnioną zwątpieniem i goryczą
O drugiej nad ranem wybrałam twój numer.
Z nadzieją na zrozumienie, czekając na pocieszenie wsłuchiwałam się w oschłe litery twojej krtani
Nie znalazłam w nich potrzebnej odpowiedzi.Zwatpięnie i gorycz uciekły
Przez kanaliki łzowe moich oczu.