Nie mogę upaść.
Nikt mnie nie podniesie
Przejdą obojętnie
Ewentualnie wdepnąw rozpłaszczone na chodniku ciało.
Płaczą, w lustrach dnia widząc tylko siebie.
Żeby widzieć lepiej
Pod swoje nogi podkładają innych.
Patrzący przed siebie
Patrzący w siebie.
Samotni samolubni.