płatek róży

32 11 5
                                    

Ze skarpy dorosłości zostałam zepchnięta
Jak płatek róży zerwany przez huragan.
Ruchem okrężnym spadałam w ocean
Jak ta dłoń kwiatu ciśnięta w kałużę.

.

Na niewzruszonej tafli kałuży życia
Leżałam w bolesnym bezruchu tak długo
Aż każda żyła mojego liścia
Nasiąknęła bezduszną wodą beznadziei.

.

Ciężki od cieczy płatek mnie - róży
Stracił nadzieję na wydostanie
Pod ciężarem swojego cierpienia
Mozolnie toczył się na kamienne dno.

.

Wciąż czekam na przypadkową sieć
Na dłoń co wyłowi zniszczony umysł
Która wysuszy w promieniach słońca
Którą obdarzę nadmiarem wrażliwości.

EDENOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz