Ostatni promyk lata odbił się od szkieł moich okularów.
Uciekł w mgnieniu oka
Nie zdążyłam się z nim pożegnać.
Nie tylko jego nie pożegnałam należycie
Odejścia tych, którzy nie odchodzili
Nigdy nie zauważałam
Dopóki nie zakończyły go
Płacz i zgrzytanie zębami.