jestem po prostu kolejnym klockiem domina.
nie ma co mnie kłamać, nie ma co wspominać.
chciałem w pojedynkę zburzyć drogę
na której miała być medycyna.
ze strzykawki leci piana,
ze mnie się wylewa wina,
wszedłem gdzieś bez przywitania.
nie wiem gdzie się płacz zaczyna.ze strzykawki leci piana,
wędruje po naszych żyłach.
chcę stać w miejscu, chcę wytrzymać.
znów się w kłębek nerwów zwijam.chciałem być tym wyjątkowym,
przynosić paczki, w których jest siła.
siły w żadnej z nich nie było.
pewnie się już nam skończyła.nie ma co mnie kłamać,
ze strzykawki leci piana.
była więź niepowstrzymana
jest tylko noc nieprzespana.nie ma co wspominać,
znów przed tobą się uginam.
jestem kolejnym klockiem domina
nie potrafię ich powstrzymać.

CZYTASZ
poezja śmiertelna
Poesiamusiałem to wreszcie wstawić, bo by leżało tu przez wieczność. pozdrawiam.