przyjdź po paszcze papug, proszę
pozłacaną prozą powiedz:
"płomień przyszedł po pierścionek
późne popołudnie; polej."
pod przykrywką przykry promień.
pod prysznicem pierś pochłoniesz,
pod pościelą parno, płonę.
potem piśniesz "pas, pomocy!"
puma pomarańczą płonie
później proch, później podpowiedź.
po piętnastej pociąg pogoni
po piętnastej przyjdzie powiew.
po piętnastej przeproszę, przysłonię.
potem padnę przy podłodze.

CZYTASZ
poezja śmiertelna
Poesiamusiałem to wreszcie wstawić, bo by leżało tu przez wieczność. pozdrawiam.