A/N: Rozdział, tak jak kilkanaście innych, został usunięty, więc to ponowna publikacja.
| Lund - Broken |
Baekhyun 14 lat
Białą chusteczką starł nadmiar szminki z kącików ust, rozchylając bardziej wargi i spojrzał na gotowy efekt w niewielkim, zmatowiałym lusterku. Uśmiechnął się na widok swojej wąskiej twarzy okalanej czarnymi włosami z świeżo przefarbowanymi w czerwonymi pasemkami. Ostry makijaż oczu i bordowe wargi idealnie z nimi współgrały. Tak jak i jego blada karnacja kontrastująca z czarnym, siateczkowym topem, który przepasały pasy na ramionach, przez tors i wokół talii, przypięte w biodrach do szlufek spodni. Połyskujące, krzykliwie czerwone opinały drobny tyłek i chude nogi. Pasy łączyły się metalowymi pierścieniami na sutkach i pośrodku brzucha, a Baekhyun czuł się w tym tak, jak najbardziej lubił - jak boska suka.
Wychodząc z łazienki, by dostać się do wyjścia, przechodził obok sypialni swojej matki, gdzie zamiast drzwi wisiała jedynie gruba zasłona. Nie musiał nawet starać się cicho stąpać, kiedy jej wysokie pojękiwania rozchodziły się pewnie po całej kamienicy. Trzymając w dłoni buty, przystanął przy szparce między materiałem a framugą, dostrzegając w nikłym świetle męskie, wyrzeźbione plecy i napinające się, nagie pośladki, nad którymi zaciskały się zaplecione w kostkach kobiece nogi. Dokładnie tam, gdzie tydzień temu zaciskały się te należące do Baekhyuna.
Chłopak przekroczył rozrzucone w korytarzu buty tamtej dwójki i przykucnął przy torebce. Rozsunął zamek kieszonki, z której wyjął płaskie etui na papierosy z motywem palm i napisem "Life is a beautiful adventure". Palcami otworzył zatrzask i wyjął najpierw tylko dwa skręcane papierosy, zaraz jednak przygryzając wargę, podebrał jeszcze jednego. Założył go sobie za ucho, zaczesując przy tym włosy i wstał, pozostałe papierosy ostrożnie wsuwając do tylnej kieszeni spodni, gdzie pod materiałem odznaczała się zapalniczka.
– Mam cię. –
Baekhyun odskoczył od torebki, potykając się o jakiś but i wpadł plecami na ścianę. Nagi mężczyzna stał z założonymi ramionami, uśmiechając się szelmowsko. Wzrok nastolatka powędrował do jego krocza, nie krępując się, a ciało przeszedł mimowolny dreszcz. Nie spodziewał się go tutaj, wciąż słysząc z sypialni głos matki. Nie stękała już, ale śmiała się dźwięcznie, co uśpiło jego czujność. Nie byli tam tylko we dwójkę?
– Z czego ona się tak śmieje? – Przydługim, wymalowanym na czarno paznokciem wskazał w stronę, skąd dochodziły dźwięki.
– A bo ja wiem. – Mężczyzna wzruszył ramieniem, bardziej skupiając się na analizowaniu każdego szczegółu chłopca. Marszczący się materiał obcisłych spodni tuż pod pośladkami, sterczące sutki obramowane w metalowe pierścienie i odznaczające się, drobne wybrzuszenie w napiętym rozporku... – Widzę, że szykuje się niezła zabawa. – Skinął na niego, jeszcze raz lustrując całokształt jego sylwetki.
CZYTASZ
Dark Man || ChanBaek
FanfictionOSTRZEŻENIA: NIE DLA KAŻDEGO, HARD SMUT, BARDZO brutalne sceny, gore, możliwy gwałt, prostytucja, morderstwa, dużo przekleństw, używki, BDSM, przejawy pedofilii i nekrofilii. Dużo przewijających się, wszelakich shipów. Zmieniony wiek postaci i niekt...