Dark Man 3/?

697 55 13
                                    

A/N: Rozdział, tak jak kilkanaście innych, został usunięty, więc to ponowna publikacja.

A/N: Rozdział, tak jak kilkanaście innych, został usunięty, więc to ponowna publikacja

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

| The Neighbourhood - Roll Call |

Jeszcze nikt nigdy nie wyszedł żywy po spotkaniu z nim, a już szczególnie po naznaczeniu "X" na piersi. Tym razem było inaczej i to napawało go niepokojem. Nawet nie miał pojęcia ile miałby dostać za tego chłopaka, ani czy był cokolwiek wart. Choć należąc do Krisa, musiał sporo kosztować. Tego jednak z początku nie wiedział. Za bardzo dał się ponieść chwili, porywając nastolatka bez zlecenia. Ryzykował, ale wystarczyło tylko na niego spojrzeć. Oczywistym było czym się zajmował.

Przywoływanie w myślach jego nikłego uśmieszku na spierzchniętych wargach i zamroczonych oczu, przyprawiało go o nieprzyjemne dreszcze. Szczególnie gdy uświadamiał sobie, że ta dziwka wciąż oddycha i leży, tam w łóżku. To zakłócało jego niezmienny rytuał. Co powinien z nim zrobić i jak się z nim obchodzić, by ten nie narobił mu problemów?

Od: XXX
Ren (15) - 20 000 $
Dzisiaj 17:00. Adres podeślę później.

Uśmiechnął się kącikiem ust, czując drobną ulgę, gdy wiedział, że już niedługo będzie mógł zrobić to, od czego dzisiaj musiał się wstrzymać. Nie było łatwo. Blada skóra Baekhyuna aż prosiła się o bordowe malowidła.

– Mogę wyjść? –

Mężczyzna gwałtownie zwrócił głowę w stronę drzwi, opuszczając rękę z telefonem, jakiego krawędzią chwilę wcześniej bez celu drapał się po skroni.

Zdawało mu się? Głos był tak cichy i przytłumiony, że mogło mu się przesłyszeć. Był zmęczony, dochodziła prawie piąta rano. Po wyjściu z łazienki siedział w fotelu przez godzinę, obstawiając, że chłopak za drzwiami sypialni zasnął. Nie słyszał żadnych dźwięków dochodzących stamtąd i nawet bardzo by się nie przejął, gdyby tamten jednak zdechł.

– Jesteś tam? –

Znów. Nie przesłyszało mu się.

– Otworzysz? –

Chanyeol poderwał się, podszedł do drzwi sypialni i chwycił za klamkę, zatrzymując palce na kluczu. Chłopak po drugiej stronie zapukał cicho, już chcąc się znów odezwać, gdy drzwi gwałtownie się przed nim otworzyły.

Baekhyun wstrzymał oddech, przenosząc wzrok z nagiego torsu mężczyzny na poważną twarz.

Na policzku młodszego widniał coraz bardziej zaogniający się siniak z krwiakiem, a usta miał jeszcze bardziej suche i popękane. Oczy podkrążone i ledwo uchylone powieki. Miał na sobie swoje ubrania, które znalazł poskładane na szafce. Wspierał się o framugę dłonią, wyczekując jakiejś reakcji albo odpowiedzi. Mężczyzna jednak tylko wpatrywał się w niego w przedłużającej się ciszy, a każdy taki moment był już dla Byuna, jak wieczna katorga.

Dark Man || ChanBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz