Po raz pierwszy piszę tego typu rozdział i mam nadzieję, że wam się spodoba.
O godzinie 16 byłam w domu, mój tata siedział w salonie i oglądał star warsy.
-Co tak szybko wróciłaś? Myślałem, że będziesz w Tokio do jutra.
-Musisz pogadać z Tetsurou o pewnych sprawach.
-Ha??
-Przyłapałam ich, a oni nawet mnie nie zauważyli.
-A mówiłem mu, żeby zawsze miał pewność, że nikogo nie będzie w domu, a ten nie słucha. Porozmawiam z nim, mam nadzieję, że chociaż się zabezpiecza.
-Dzisiaj śpię u Sugawary.
- Tylko pamiętajcie o gumkach, ja w przeciwieństwie twojej matki jestem jeszcze za młody na bycie dziadkiem.
-TATO!
-Nie zachowuj się tak, jakbym nie wiedział jak to jest być nastolatkiem.
-A poza tym dziecko planuję dopiero po 20, więc szybciej już Tetsu zaadoptuje.
-Dobra, dobra też tak mówiłem i co?
-Wpadka Tetsurou się pojawił, możemy już przestać o tym gadać, to żenujące.
- Zjedz obiad zanim wyjdziesz!
-Dobrze!
Zjadłam obiad i poszłam do swojego pokoju, aby wybrać rzeczy na nocowanie, pooglądałam jakiś serial co leciał w telewizji. Po godzinie zaczęłam się szykować, a o godzinie 18 byłam u Sugi. Zadzwoniłam dzwonkiem i po chwili otworzył drzwi mój chłopak.
-Hejka.
-Cześć!
-Zróbmy babeczki!
-No dobrze, chodź do kuchni.
Weszłam do kuchni i przygotowałam składniki na babeczki waniliowe z kawałkami czekolady. Razem zaczęliśmy przygotowywać masę, w międzyczasie rzucaliśmy w siebie składnikami. Po 20 minutach wszystkie babeczki się piekły w piekarniku, a my cali brudni sprzątaliśmy całą kuchnię ze składników oraz masy. Gdy wyciągnęliśmy nasze wypieki było kilka minut po 20.
-Idę się myć!
-Okej.
Wzięłam prysznic, przy okazji użyłam żelu Sugi. Wyszłam z łazienki i poszłam do salonu gdzie siedział mój chłopak i oglądał telewizję. Usiadłam na kanapie i przytuliłam platynowłosego. Nie wiem ile tak siedzieliśmy, ale w pewnym momencie Suga chuchał mi w szyję.
-Suga przestań! To łaskocze!
Zamiast przestać zaczął trącić nosem w tamtym miejscu. Nie minęła chwila, a przylgnął do mojej szyi swoimi ustami.
-S-suga co ty... A-hm.
Zakryłam szybko usta dłońmi i czułam jak na moich policzkach pojawia się rumieniec.
-Hah, jęknęłaś, tak na ciebie działam?
-Z-z-zamknij się!
Złapał mój podbródek i sprawił, że patrzyłam prosto w jego oczy. Pocałował mnie namiętnie.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też.
Tym razem to ja zaczęłam pocałunek, przy okazji usiadłam na nim okrakiem. Jego dłonie błądziły po moich plecach, aż w końcu zatrzymały się na moim tyłku. Ścisnął moje pośladki, przez co jęknęłam w jego usta, a on wykorzystał okazję i zaczął walczyć z moim językiem o dominację. Oddałam mu się i zaczął jeździć swoim językiem po moim podniebieniu, co tylko mnie bardziej nakręcało. Co jakiś czas musieliśmy się oderwać od siebie, aby zaczerpnąć powietrza. W końcu Suga postanowił zmienić miejsce z kanapy na łóżko w jego pokoju. Przez całą drogę niósł mnie na rękach, a na koniec powoli położył mnie na łóżku i szybko ściągnął swoją koszulkę, przez co mogłam zobaczyć jego umięśniony tors.
CZYTASZ
Siostra kocura w karasuno
FanfictionKuroo Mai po rozwodzie rodziców zamieszkała ze swoim ojcem w Miyagi. Ma starszego brata Tetsurou , który został kapitanem drużyny siatkarskiej w liceum Nekoma. Słyszała wiele opowieści o śmietnikowej wojnie, z tego powodu wybrała naukę w Karasuno.Ta...