24

1K 44 8
                                    

Po raz pierwszy piszę tego typu rozdział i mam nadzieję, że wam się spodoba.

O godzinie 16 byłam w domu, mój tata siedział w salonie i oglądał star warsy.

-Co tak szybko wróciłaś? Myślałem, że będziesz w Tokio do jutra.

-Musisz pogadać z Tetsurou o pewnych sprawach.

-Ha??

-Przyłapałam ich, a oni nawet mnie nie zauważyli.

-A mówiłem mu, żeby zawsze miał pewność, że nikogo nie będzie w domu, a ten nie słucha. Porozmawiam z nim, mam nadzieję, że chociaż się zabezpiecza.

-Dzisiaj śpię u Sugawary.

- Tylko pamiętajcie o gumkach, ja w przeciwieństwie twojej matki jestem jeszcze za młody na bycie dziadkiem.

-TATO!

-Nie zachowuj się tak, jakbym nie wiedział jak to jest być nastolatkiem.

-A poza tym dziecko planuję dopiero po 20, więc szybciej już Tetsu zaadoptuje.

-Dobra, dobra też tak mówiłem i co?

-Wpadka Tetsurou się pojawił, możemy już  przestać o tym gadać, to żenujące.

- Zjedz obiad zanim wyjdziesz!

-Dobrze!

Zjadłam obiad i poszłam do swojego pokoju, aby wybrać rzeczy na nocowanie, pooglądałam jakiś serial co leciał w telewizji.  Po godzinie zaczęłam się szykować, a o godzinie 18 byłam u Sugi. Zadzwoniłam dzwonkiem i po chwili otworzył drzwi mój chłopak.

-Hejka.

-Cześć!

-Zróbmy babeczki!

-No dobrze, chodź do kuchni.

Weszłam do kuchni i przygotowałam składniki na babeczki waniliowe z kawałkami czekolady. Razem zaczęliśmy przygotowywać masę, w międzyczasie rzucaliśmy w siebie składnikami. Po 20 minutach wszystkie babeczki się piekły w piekarniku, a my cali brudni sprzątaliśmy całą kuchnię ze składników oraz masy. Gdy wyciągnęliśmy nasze wypieki było kilka minut po 20.

-Idę się myć!

-Okej.

Wzięłam prysznic, przy okazji użyłam żelu Sugi. Wyszłam z łazienki i poszłam do salonu gdzie siedział mój chłopak i oglądał telewizję. Usiadłam na kanapie i przytuliłam platynowłosego. Nie wiem ile tak siedzieliśmy, ale w pewnym momencie Suga chuchał mi w szyję.

-Suga przestań! To łaskocze!

Zamiast przestać zaczął trącić nosem w tamtym miejscu. Nie minęła chwila, a przylgnął do mojej szyi swoimi ustami.

-S-suga co ty... A-hm.

Zakryłam szybko usta dłońmi i czułam jak na moich policzkach pojawia się rumieniec.

-Hah, jęknęłaś, tak na ciebie działam?

-Z-z-zamknij się!

Złapał mój podbródek i sprawił, że patrzyłam prosto w jego oczy. Pocałował mnie namiętnie.

-Kocham cię.

-Ja ciebie też.

Tym razem to ja zaczęłam pocałunek, przy okazji usiadłam na nim okrakiem. Jego dłonie błądziły po moich plecach, aż w końcu zatrzymały się na moim tyłku. Ścisnął moje pośladki, przez co jęknęłam w jego usta, a on wykorzystał okazję i zaczął walczyć z moim językiem o dominację. Oddałam mu się i zaczął jeździć swoim językiem po moim podniebieniu, co tylko mnie bardziej nakręcało. Co jakiś czas musieliśmy się oderwać od siebie, aby zaczerpnąć powietrza. W końcu Suga postanowił zmienić miejsce z kanapy na łóżko w jego pokoju. Przez całą drogę niósł mnie na rękach, a na koniec powoli położył mnie na łóżku i szybko ściągnął swoją koszulkę, przez co mogłam zobaczyć jego umięśniony tors.

Siostra kocura w karasunoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz