W końcu bliźniacy skończyli się przebierać i mogliśmy pójść do domu. Zjadłam kolację i poszłam spać, bo muszę się wyspać. Rano zjadłam porządne śniadanie, trening drużyny chłopaków był na 13.00. Zaraz po obiedzie poszliśmy na salę gimnastyczną Inarizaki. Tym razem z nimi nie ćwiczyłam, a pod koniec się rozciągałam. Po ich treningu została tylko garstka osób, które mnie wspierały. O 15.30 zjawił się na sali Ren, z którym się przywitałam.
-Mai nic się nie zmieniłaś!
-A ty wyglądasz tak samo staro jak 2 lata temu!
-Ejj! Razem ze mną jest zawodniczka z kadry narodowej, która pomoże mi w twoim treningu.
-Zawodniczka?
-Jest libero, będzie przyjmować twoje zagrywki i ataki. Jesteś rozgrzana?
-Tak.
Po tym jak skończyliśmy rozmawiać, na salę weszła niska brązowowłosa dziewczyna.
-Cześć! Jestem Sato Yui, gram na pozycji libero i będę przyjmować twoje zagrywki i ataki!
- Miło mi cię poznać, jestem Kuroo Mai, gram jako rozgrywająca.
-Dobrze Mai możemy zacząć?
-Już myślałam, że nie zapytasz.
-Sato ustaw się na boisku. Zaczniemy od zagrywki, jaką potrafisz wykonać?
-Z miejsca i z wyskoku, ale używam tylko tej drugiej.
-Rozumiem, najpierw wykonaj z miejsca, a potem z wyskoku.
Tak jak powiedział tak zrobiłam. Stanęłam przed linią. Uderzyłam kilka razy piłkę o parkiet, następnie wprowadziłam w rotację w dłoni. Lekko wyrzuciłam w powietrze i uderzyłam ją, poleciała idealnie tam gdzie chciałam. Jednak Sato udało się obronić, jednak piłka po przyjęciu odbiła się w bok i uderzyła w barierki, gdzie stali zawodnicy Inarizaki.
- Wow to było mocne!
Wzięłam kolejną piłkę i cofnęłam się 6 kroków w tył, wykonałam to samo co przed pierwszą zagrywką. Wyrzuciłam wysoko w powietrze piłkę, wykonałam nabieg (nwm czy to tak się nazywa, jak coś to poprawcie mnie w kom) i wybiłam się wysoko w powietrze. Zagrywka była idealna, szybko i mocno uderzyłam piłkę, która po sekundzie odbiła się od parkietu. Sato zrobiła bardzo zaskoczoną minę.
-WOW JESZCZE NIGDY NIE WIDZIAŁAM CZEGOŚ TAKIEGO, TO BYŁO TAK SZYBKIE I MOCNE!!!
-Jestem pod wrażeniem, gdy widzieliśmy się 2 lata temu, miałaś problem z uderzeniem piłki, a teraz spakowałaś to do perfekcji.
-Dużo pomógł mi przyjaciel. To co teraz?
- Ataki, ja będę ci wystawiał.
Podrzuciłam piłkę do Rena, który ją wystawił, uderzyłam ją mocno. Kilka razy powtórzyliśmy moje ataki, z początku libero miała problem z odbiciem piłki, jednak udało jej się 2 ostatnie przyjąć.
-Dobrze, teraz przyjęcia.
Ren wszedł na miejsce dla sędziego i uderzał piłki, które przyjmowałam.
-Dobrze, zadam ci teraz kilka pytań. Jesteś w jakiejś drużynie siatkarskiej?
-Aktualnie jestem menadżerką męskiej drużyny siatkarskiej.
-Rozumiem, powinnaś być w jakiejś drużynie dziewcząt, ale jeśli ci zależy na tej drużynie, to jest jeden warunek.
-Jaki?
-Musisz z nimi ćwiczyć na każdym treningu. Miałaś jakąś kontuzje?
-Nie.
-Bierzesz jakieś leki?
-Nie.
-Na jakiej pozycji grałaś?
-Rozgrywająca.
-No dobrze to tyle na dzisiaj, odezwę się do końca tygodnia i powiem co ustaliliśmy. Do zobaczenia!
-Do zobaczenia!
Zawodnicy Inarizaki odprowadzili nas do domu i ja szybko się przebrałam i razem z bliźniakami, Suną i Kitą poszliśmy na dworzec. Po drodze mówili mi jak sobie świetnie poradziłam. Przed odjazdem pociągu, zdążyłam powiedzieć Atsumu kilka słów, które zrozumiał.
-Nigdy nie jest za późno!
W pociągu pisałam z chłopakami.
Neko.Girl: Już wracam do was😚 Tęskniliście?
Sugamama: O której będziesz?
Neko.Girl: 23.14
Tangerine: Nadal jestem na ciebie zły, że mnie nie wzięłaś!
Milk.boy: Boke musimy trenować w sobotę mamy mecz!
Sugamama: Przyjdę po ciebie.
Dadchi: Ja też.
Gdy wysiadłam z pociągu na właściwej stacji, pewna dwójka chłopaków mnie przytuliła. Gdy mnie puścili, poszliśmy w stronę mojego domu.
-Jak było w Kobe?
-Fantastycznie! A co u was się działo?
-Treningi.
Po drodze pożegnaliśmy Daichiego, który już musiał wracać.
-Może zostaniesz na noc?
-A to nie będzie problem?
-Nie rozśmieszaj mnie, nigdy nie będziesz problemem.
- Ale nie mam ciuchów.
-Dam ci jakieś rzeczy Tetsurou.
-Dobra zostanę na noc.
Weszliśmy do domu, okazało się, że mój tata nie spał.
-Och nie mówiłaś, że będziemy mieli gościa.
-Tak wyszło, nie jesteś zły?
-Nie, a teraz idź się myć i do łóżka, musisz być zmęczona.
Poszłam do pokoju po piżamę i wzięłam szybki prysznic. Ubrana w piżamę, wyszłam i zobaczyłam Sugę i mojego tatę rozmawiających o siatkówcę w kuchni. Poszłam do mojego pokoju i z szafy wyciągnęłam koszulkę i dresy Tetsu i wŕociłam do kuchni.
-Suga pisałeś już rodzicom, że zostajesz u mnie?
-Tak, dzięki za rzeczy.
Poszedł do łazienki, a ja zostałam z moim ojczulkiem.
-Jak trening?
-Według mnie poszedł bardzo dobrze, mają dzwonić do końca tygodnia.
-Co u bliźniaków?
-Osamu nadal jest z Suną, a Atsumu nadal jest singlem. Wybacz ale jestem zmęczona, dobranoc
-Dobranoc.
Poszłam do mojego pokoju i położyłam się na łóżku. Po chwili wszedł platynowłosy do pokoju. Dosyć niepewnie wszedł pod kołdrę.
-Dobranoc, kocham cię.
-Dobranoc, ja ciebie też.
CZYTASZ
Siostra kocura w karasuno
FanfictionKuroo Mai po rozwodzie rodziców zamieszkała ze swoim ojcem w Miyagi. Ma starszego brata Tetsurou , który został kapitanem drużyny siatkarskiej w liceum Nekoma. Słyszała wiele opowieści o śmietnikowej wojnie, z tego powodu wybrała naukę w Karasuno.Ta...