16

1K 52 15
                                    

Zaraz po przerwie graliśmy z Nekomą, Niestety nasi siatkarze musieli ponownie biec po wzgórzu. Następnie graliśmy z Ubugawą, wszyscy byli mocno zmotywowani, w pewnym momencie Hinata chciał skoczyć do ataku, ale powstrzymał się czując aurę naszego asa. Martwi mnie tylko i wyłącznie postawa Tsukishimy, ale wiem, że mój brat się nim zajmie. Set znowu zakończył się naszą porażką. Wieczorem nasz kochany okularnik odmówił Bokuto treningu, a ja zauważyłam, że Yamaguchi jest trochę zaniepokojony zachowaniem blondyna, co uważam za urocze. Ennoshita dołączył do trenowania ataku synchronicznego zamiast Tsukishimy, kiedy chłopcy ćwiczyli, zobaczyłam Yachi, która przyglądała się jednemu z nich.

-Yachi! Na co się tak patrzysz? A raczej na KOGO?

-T-t-t-to nie tak, ja po prostu...

-Winny się tłumaczy, oj tam nikomu nie powiem!

Zostawiłam ją samą i poszłam pomagać przygotowywać kolację. W końcu siatkarze zaczęli się schodzić na stołówkę, tym razem usiadłam pomiędzy Daichim a Sugą. Po skończonym posiłku jeszcze zostaliśmy, aby porozmawiać między sobą.

-Daichi zauważyłeś jak Yachi patrzy na Ennoshitę?

-Tak, trzeba ich jakoś ze sobą spiknąć, i nie tylko ich.

-To prawda Yamaguchi musi być z Tsukishimą. A Asahi i noya?

-Mieliśmy jeszcze o tym nie mówić, ale są razem od pół roku.

-Przynajmniej z tą dwójką mamy spokój.

-Zakład o to, że w ciągu 2 miesięcy Yamaguchi będzie z Tsukishimą?

-Przegrasz, ale niech ci będzie, to o ile się zakładamy?

-200 jenów.

-Szykuj kasę, bo już przegrałaś.

-Jeszcze zobaczymy.

-Możecie przestać szeptać? Wyglądacie jakbyście planowali zamach.

-Skąd o tym wiedziałeś Suga?

-Ja już będę się zbierać, dobranoc!

-Dobranoc!

-Yamaguchi, możemy porozmawiać?

-Huh, jasne.

Razem z Tadashim poszliśmy w stronę pokoju menadżerek.

-To o czym chciałaś porozmawiać?

-Wybacz za moja bezpośredniość, co cię łączy z Tsukkishimą?

-Jesteśmy przyjaciółmi.

-Powiedziałeś to zdanie z nutką zawodu, nie chciałbyś być kimś więcej?

-Nawet jeśli tak, to co?

-Pomogłabym ci, akurat tak się składa, że większość moich znajomych to geje i wszystkich z kimś shippuję.

-Nie dasz mi spokoju?

-Nie.

-Dobra jestem gejem, ale Tsukishima...

-Też jest... przynajmniej tak mi się wydaje, jak się ciebie zapytałam czy możemy porozmawiać, to popatrzył się na mnie jak by miał mnie udusić. Tak czy inaczej życzę powodzenia.

-Dzięki... przydadzą się.

*Daichi POV*

Gdy Mai wyszła z Yamaguchim Suga posmutniał. Przysunąłem się do niego.

-Kiedy jej powiesz?

-O co ci chodzi Daichi?

-Nie udawaj.

-Nie wiem, ok?

-Masz czas do końca tego obozu.

-A jeśli do tego czasu jej nie powiem?

-To się dowie o tym ale nie od ciebie.

-Nie zrobiłbyś tego!

-Założymy się?

Suga już się nie odezwał. Mam nadzieję, że w końcu sobie wyznają uczucia, bo to mój ship nr 1.

*Mai POV* 

Następnego dnia graliśmy przeciwko Fukurodani, zauważyłam zmianę Tsukishimy w bloku. Niestety nadal nie udało nam się wygrać, ale mamy coraz mniejsza różnicę punktową w każdym secie. Niestety Nowy szybki atak naszego duo nadal nie wychodzi, ale wydaje mi się, że jeszcze zobaczę ten atak na tym obozie. Następny set mamy z Nekomą, W pewnym momencie udało się Hinacie dotknąć piłkę, jednak Lev go zablokował. Po chwili usłyszeliśmy jak Hinata krzyknął na Kageyamę, że się hamuje. W końcu mieliśmy czas wolny, Kageyama poprosił Yachi aby mu podawała piłki do opadającej wystawy. Shoyou gdzieś się ulotnił, a reszta poszła tez trenować na własna rękę. Postanowiłam tez potrenować, więc postanowiłam podejść do Sugawary.

-Suga mógłbyś wystawić mi kilka piłek?

-Jasne.

Potem dołączyli do nas Tanaka, Noya i Daichi. Musieliśmy się jednak zbierać na kolację, tym razem usiadłam obok Tetsu, który siedział obok Kenmy, a przed nami usiedli Bokuto z Akashim.

-Mai do naszego treningu dołączyła krewetka.

-Fajnie, ja też trenowałam, w końcu nie mogę wyjść z wprawy.

-Chciałabyś kiedyś znowu zacząć grać w zespole?

-W sumie tęsknię za tą rywalizacją, teraz też to czuję ale...

-To nie to samo prawda?

-Mai, pamiętasz mojego kuzyna Rena? Teraz jest młodszym trenerem kadry narodowej dziewcząt poniżej lat 19, mogę mu cię polecić, on sam też wie ile potrafisz, więc co ty na to?

-Zrobiłbyś to dla mnie Akashi?

-Jesteś moją przyjaciółką, a dla przyjaciół zrobię wszystko aby byli szczęśliwi.

-Dziękuję!!

-Zadzwonię jeszcze dziś i dam ci znać.

Siostra kocura w karasunoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz