Nie chciałam żeby Kasjan widział mnie w takim stanie. Pojechałam do naszego pustego mieszkania.
Weszłam pod prysznic i cały czas płakałam.
- Nie mam już siły. Nie dam rady. - załamana usiadłam, oparłam głowę o zimną ścianę. Siedziałam tak chyba z godzinę, do czasu aż poczułam że jest mi zimno. Ubrałam się i położyłam się spać.
Następnego dnia poszłam po syna.
- Mama ! -powiedział uradowany chłopiec podbiegając do mnie.
- Synku. -złapałam go w objęcia, wtuliłam się w jego szyję by poczuć jego zapach.
- No łobuzie zmykaj do pokoju kończyć bajkę a ja z twoją mamą musimy pogadać. -mówiąc to Emila, poczochrała chłopca po bujnych włosach.
- Oj wiem że chcecie poplotkować nie musisz mnie traktować jak dziecko, ciociu. -powiedział oburzony Kasjan.
- Ty mądralo zmykaj już. -powiedziała dziewczyna. Gdy mały zniknął za drzwiami pokoju zapytała- Co jest ?
- Ale o czym mówisz ? -nie chciałam ją martwić moimi problemami, ale nie wytrzymałam i zaczęłam powoli płakać. Emila wzięłam mnie za rękę i poprowadziła do kuchni.
- Kochana, powiedz co się dzieje. -zapytała zmartwiona przyjaciółka. Nie wytrzymałam i po prostu powiedziałam jej o wszystkim. Po czym od razu powiedziała- W takim razie zostajecie oboje u mnie na parę dni.
- Ale ....
- Nie ma żadnego ale. -przerwała mi- Napiszesz zwolnienie z pracy i więcej się tak nie pokażesz.
- I ty myślisz że to wszystko załatwi ? -zapytałam- Przecież muszę zarabiać, jak inaczej zbiorę pieniądze na operację Kasjana.
- Spokojnie Łucja damy sobie radę. Pamiętaj że jesteśmy siostrami bez względu w jakich jesteśmy kłopotach. -przytuliła mnie.
Zrobiłam tak jak radziła Emila. Napisałam wypowiedzenie, które zaniosła przyjaciółka. Od trzech dni mieszkamy u niej. Przez ten czas Adam próbuje się do mnie dodzwonić ale ja nie odbieram.
Gdy odprowadziłam Kasjana musiałam pójść do naszego mieszkania po ubrania chłopca. Gdy byłam przy furtce zobaczyłam Adama przed blokiem. Na szczęście zdążyłam schować się za krzakiem i mnie nie zobaczył. Rozmawiał ze starszą kobietą, z moją sąsiadką. Szlak. Teraz będzie wiedział gdzie dokładnie mieszkam. Poczekałam aż odjedzie i weszłam do budynku. Spakowałam ubrania w mała podróżną torbę. Gdy chciałam zamknąć drzwi, ktoś z tyłu wepchnął mnie z powrotem do środka.
CZYTASZ
Miłość z przypadku
RomanceDziewczyna musi zebrać sporą sumę pieniędzy. Stara się szukać każdej pracy. Przez przypadek znajduje ogłoszenie jako "osoba do towarzystwa" za wynagrodzeniem. Nigdy by się na to nie zgodziła, gdyby nie jedyna osoba w jej życiu dla której jest gotow...