❤18❤

530 37 54
                                    


Następnego dnia

- Na pewno nie chcesz, żebym z tobą poczekał? - zapytał Wooyoung, gdy staliśmy przy wejściu do szkoły.

Czekałem na Seonghwe, który zaprosił mnie do swojego domu po szkole.

- Nie. W porzadku. - Odpowiedziałem.

- Naprawdę? Bo wydajesz się być trochę zdenerwowany. - Miał rację cholernie się denerwowałem. Nie wiedziałem, czego się spodziewać po Seonghwie. Co by chciał zrobić? - W porządku stary. To ja już idę. Napisz do mnie później, dobrze? A i nie zapomnij użyć prezerwatywy - powiedział blondyn zanim udał się do domu, zostawiając mnie samego.

Po 5 minutach czekania mogłem zobaczyć Seonghwe który szedł korytarzem, rozmawiając z Hongjoongiem i Mingim.

Zobaczył mnie i zaczął się żegnać ze swoimi przyjaciółmi, którzy mi machali. Ja im po prostu odmachałem.

Gdy wyższy podszedł bliżej, jego uśmiech stał się większy.

- Hej, słodziaku. Mam nadzieję, że nie kazałem ci czekać za długo. - Odpowiedziałem uśmiechem.

- N-nie martw się.

- Dobrze. Cóż. Chodźmy.

- Więc. Jak minął ci dzień? Dlaczego nie przyszedłeś na nasz stół obiadowy? - zapytał Seonghwa, gdy szliśmy na końcu ulicy.

- Było dobrze. Dziś rano Donghun, Sehyoon, Byeongkwan, Chan i Jun znęcali się nade mną, wiec naprawdę nie chciałem zobaczyć ich na przerwie. Dlatego ja i Wooyoung poszliśmy gdzieś indziej. - Spojrzałem w dół.

- Och, dlaczego oni się nad tobą znencali? Mogłeś mi powiedzieć, załatwiłbym to z nimi. - Czarno włosy brzmiał na nieco zirytowanego.

- E-ehm… Oni wiedzą, że jestem gejem. Chociaż nie mają prawdziwych dowodów, a ja nigdy tego nie potwierdziłem. Ale zobaczyli mnie wczoraj z tobą, więc przez to wyżywają się na mnie jeszcze bardziej - Westchnąłem.

- Następnym razem, powiedz mi, a ja się nimi już zajme, tak że nawet nie spojrzą w twoim kierunku już nigdy więcej - zapewnił mnie starszy.

Seonghwa był dość silny i był zaangażowany już w kilka walk które wygrał. Podziwiam jego mięśnie. Ja jestem chudy w porównaniu do niego. Ale od tańca, też co nieco mi się wyrzeźbiło na brzuchu, chociaż mało kto o tym wie.

- Więc rzeczywiście jesteś gejem?-  Starszy przerwał moje myśli. Właśnie wtedy zdałem sobie sprawę, że właśnie tak pokazałem się mojemu Crushowi.

Krew natychmiast zaczęła zbierać się w moich policzkach.

- U-hm ... Jest już za późno, by zaprzeczyć? -Zaśmiałem się nerwowo.

- Och, Yeosang. Widocznie się we mnie podkochujesz i całowaliśmy się w szafie bibliotecznej co sprawiło, że byłeś twardy. Więc tak. Już za późno aby zaprzeczać. Ale nie martw się. Ja też jestem gejem. To jest też ten powód dlaczego nie pozwalam dziewczynom być zbyt blisko. Miło jest być podziwianym. Ale to jest naprawdę
irytujące, gdy te nastolatki wciskają ich dekolty i ich mini spódniczki do mojej twarzy. To mnie nie podnieca. A kiedy zauważyłem, że interesujesz się mną, w końcu byłem szczęśliwy widząc takiego słodkiego chłopca, który na dodatek się we mnie podkochuje. Dlatego i ja zacząłem interesować się tobą, Sangie.

- N-naprawdę? Przez cały ten czas zawsze sobie powtarzałem, że nigdy nie miałbym szansy się z tobą spotkać, a nawet rozmawiać z tobą. Mówiąc, mi to naprawdę sprawiłeś że czuje się teraz szczęśliwy, wiesz? - Uśmiechnąłem się. Resztę drogi do domu Seonghwy rozmawialiśmy o pozostałych 6 chłopcach z paczki.

Hwa wyjawił mi kilka ciekawostek, takich jak to że Mingiego ławto wystraszyć lub że San ma pluszowego psa, którego nazwał Shiber.

Ja opowiedziałem mu trochę o Wooyoungu. Jak byliśmy przyjaciółmi od przedszkola do teraz i dosłownie wszystkiego co robiliśmy razem.

Kiedy w końcu dotarliśmy do domu starszego. Wyjął klucz, aby otworzyć drzwi.


∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Seven minutes in heaven | Seongsang [Translation PL] ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz