Seven minutes in heaven | Seongsang [Translation PL] ✔

❤38❤

Seonghwa wyjechał ze swoją rodziną w weekend, a Wooyoung był zajęty swoim nowym chłopakiem, zostawiając mnie samego, nie wiedzącego co zrobić ze swoim życiem.

Debatowałem, czy nie powinienem poprosić jednego z pozostałych chłopców, żeby spędził wolny czas ze mną, ale nadal byłem zbyt nieśmiały.

Wyjście do centrum handlowego też nie wchodziło w grę ponieważ była niedziela, czyli wszystkie sklepy były zamknięte.

Westchnąłem głośno, zanim pozwoliłem sobie opaść na moje łóżko. Położyłem jedną z moich poduszek na twarz i po prostu w nią wrzeszczałem.

Całe to czekanie i nie wiedzenie, co robić mnie przeraża. Oprócz tego, Seonghwa nadal nie rozmawiał ze mną o naszym statusie związku.

Doszedłem do punktu w moim życiu, w którym po prostu nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Z wyjątkiem spania, chodzenia do szkoły, nauki, jedzenia i powtarzania wszystko inne wydawało się po prostu trochę... W tle. Wszystko dzieje się tak szybko, że ledwo to zauważam.

- Muszę coś z tym zrobić. - Powiedziałem sobie, jak wstałem z mojego łóżka. - Moje myśli są tytaj zbyt głebokie. Nie mam na to ochoty - Zdecydowałem, że spacer to świetny sposób Aby uwolnić mój umysł. Spacerując po naturze i mając świeże powietrze wokół siebie, to tak cholernie miłe uczucie.

Szybko założyłem dużą bluzę Seonghwy i rzuciłem moją grubą kurtkę zimową,  ubierałem moją nowo zakupioną czapkę i rękawiczki.

- Gdzie idziesz? - Zapytał mój ojciec, który właśnie wyszedł z toalety

- Po prostu wychodzę na spacer. Jeśli zostanę w moim pokóju to popadne w zimową depresję czy coś. - Odpowiedziałem, podłączając słuchawki do telefonu.

- Och, mógłbyś położyć te listy w skrzynce pocztowej dla mnie? - Skinęłam głową i wziąłem listy z rąk taty.

- Nie spaceruj zbyt długo. Twoja mama
wkrótce zrobi obiad. Uśmiechnął się do mnie.

- Okej. Napisz, jak coś. Do zobaczenia
później.

- Baw się dobrze, Yeosang. - Włożyłem słuchawki do ucha i zacząłem słychać „Make this” od 1Team.

Wkrótce stałem już na zewnątrz w chłodzie. Podciągnąłem mój suwak nieco bardziej i załóżem kaptur na głowie, dodający ciepła ktorego i tak czapka już mi dawała.

Po raz pierwszy od jakiegoś czasu nie zamarzałem podczas spaceru na zewnątrz.

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆