Seven minutes in heaven | Seongsang [Translation PL] ✔

❤29❤

Minęły 2 tygodnie. Seonghwa i ja robiliśmy razem coraz więcej. Chodziliśmy na randki, oglądaliśmy filmy w teatrze, a nawet poszliśmy do parku rozrywki. Poznałem go bliżej i więcej o nim widziałem. Zakochuje się w nim coraz bardziej.

Ja i Wooyoung teraz również należeliśmy do  grupy i siedzieliśmy razem przy ich stole na każdej przerwie na lunch.

Grupa Jun poszła jeszcze raz mnie zastraszyć ale Seonghwa był ze mną, więc trochę ich wystraszył i od tego czasu mnie zostawili co było naprawdę miłe z jego strony ze mi pomógł

Ale nawet po tym wszystkim byliśmy tylko przyjaciółmi. I to mnie irytowało. Dzień po znowu rozmawialiy Seonghwa powiedział mi o tym, jak się czuł i jak nie wiedział jak do mnie podejść. Starszy powiedział, że nie czuje się jeszcze gotowy na związek i że powinienem dać mu trochę czasu. Oczywiście zasmuciło mnie to, bo to oznaczało że nigdy nie bylibyśmy razem.

W miarę upływu dni stawałem się coraz bardziej niecierpliwy. Mój najlepszy przyjaciel próbował mnie pocieszyć, ale on również był zajęty swoją sympatią.

Oficjalnie wyznał mi swoje uczucia do Choi Sana. Ale trzebaby było być naprawdę głupim, żeby tego nie zauważyć.

Dzisiaj był piątek i Woo, San i ja planowaliśmy pójść do centrum handlowego. Seonghwa również
chciał przyjść pierwotnie, ale jego rodzice planowali już odwiedzić swoją babcię, więc była tylko nasza trójka. To dało mi idealną okazję do zrobienia aby Wooyoung i San stali się Woosan.

Mój najlepszy przyjaciel i ja szliśmy w dół ulicy w kierunku centrum handlowego, w którym mieliśmy spotkać się z Sanem.

- Więc kiedy zamierzasz mu się przyznać? - zapytałem

- Nie wiem ... To znaczy, ja naprawdę chce!

- Tak, powinieneś! On najwyraźniej cię lubi. - Młodszy zachichotał.

- Wiem… po prostu ja jestem nerwowy i zbyt nieśmiały! A poza tym znamy ich tylko przez 3 tygodnie. Czy to nie trochę za wcześnie?

- Nie martw się o to, Woo. Będzie dobrze, o ile jesteś w 100% pewien swoich uczuć - Powiedziałem, kładąc rękę na jego ramieniu.

- Masz racje - westchnął.

Dotarliśmy. Sana jeszcze nie było, więc postanowiliśmy usiąść na ławce blisko wejścia.

Około 5 minut później zjawił się młodszy i podszedł do nas z szerokim uśmiechem.

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Wieczorem będą dwa rozdziały 💕