❤35❤

401 27 21
                                        

Po otwarciu drzwi zdjęliśmy buty
i poszliśmy na górę.

- Przepraszam, ale nie wyczyściłem
mojego pokoju, wiec prosze nie panikuj. - ostrzegłem Seonghwe zanim weszliśmy do pokoju.

Wszędzie leżały ubrania, śmieci, ręczniki, kilka kubków i talerzy również znalazło się w moim pokoju.

- Jezu Chryste, Yeosang. Jak ty, kurwa, możesz spać w nocy? - starszy ocenił mnie z lekko zniesmaczoną miną.

- Nie mam OCD. Też zostałem przebadany więc się zamknij. - Poszedł złapać trochę moich ubrań i włożył je do kosza na pranie.

- Czy teraz poważnie będziesz sprzątć mój pokój? - zaśmiałem się, gdy usiadłem na łóżku.

- Uhm, tak? Inaczej nie będę mógł zrobić nic innego gdy wiem, że to gówno mnie wkurza. Gdybym mógł, to bym teraz wziął odkurz i odkurzył podłogę. - Po około 10 minutach odkładania ubrań, ręczników, śmieci i talerzy. Ja tylko leżałem na łóżku i obserwowałem jak, starszy ostatecznie zdecydował, że to wystarczy. - Kiedy stąd pójdę, masz zrobić pranie i poodkurzać. Nie pozwolę ci spać, dopóki mi nie udowodnisz wszystkiego zdjęciem. Rozumiesz mnie?

- Tak tato. - Westchnąłem.

- Wiesz, że wolę tatuś. - Seonghwa przyszedł na moje łóżko i powoli wspiął się na mnie.

- Nie będę cię tak nazywać. - Zarumieniłam się.

Jego twarz była teraz nad moją. Uśmiechał się kiedy patrzył mi w oczy.

- Proszę, Sangie. Podoba mi gdy tak mówisz - Moje bicie serca wzrosło, gdy starszy zbliżył się do mojej twarzy. Mój wzrok znalazł się na jego ustach.

Sekundę później Seonghwa był jeszcze bliżej i w końcu złączył swoje usta z moimi. Natychmiast zamknąłem moje oczy i objąłem go za szyję przyciągając jego ciało bliżej siebie. Zostaliśmy tak chwilę. Tylko się całując.

Jego ręce powoli znalazły drogę do mojej talii przed podciągnięciem mojej koszuli. Starszy nasilił ucisk na usta i zaczęło robić się goraco. Ale zanim posuneliśmy się dalej, usłyszałem otwieranie drzwi od domu. Byłem trochę rozczarowany przerwaniem pocałunku.

- Co się stało? - spytał Seonghwa, który najwyraźniej nie słyszał otwierania drzwi

- Moi rodzice są już w domu. - Westchnąłem. Ale są za wcześnie. Właściwie nigdy nie wracali do domu przed 20:00. - Starszy zszedł ze mnie, abym mógł wstać i opuścić mój pokój. Zszedłem na dół, aby się przywitać z rodzicami.

- Hej kochanie. Jak się masz? - powiedziała moja matka kiedy pocałowała mnie w czoło.

- w porządku. Ehm. dlaczego już jesteście w domu?

- Och. Bo ja i twój tata wyszliśmy wczesniej gdyż pracownicy nas pionformowali, że są trudności techniczne i dlatego musieliśmy
zamknąć juz na dziś.

- Och, okej, rozumiem. - Spojrzałem na górę schodów, gdzie stał teraz Seonghwa.

- Hm. planujecie jechać jeszcze gdziekolwiek?

- Nie, dlaczego? - zapytał mój ojciec.

- Cóż, ponieważ - ale zanim skończyłem
zdanie Seonghwa zdecydował się przyjść.

- Witam państwo Kang. Miło mi państwo poznać. Jestem Seonghwa - powiedział przed ukłonieniem się grzecznie w dól.

Muszę wspomnieć, że jest to pierwszy raz, kiedy rodzice go spotykają. Wiedzieli, że spotykał się z przyjacielem, ale nie wiedzieli kto to. Zawsze upewniałem się, że nie ma ich w domu gdy przyjeżdżał Seonghwa.

Nie musieli wiedzieć, że się z nim umawiam. I dlatego byłem trochę zawstydzony, a także zmartwiony, kiedy zszedł na dół.

- Witaj Seonghwa. - Moi rodzice spojrzeli zmieszani. - Uhm… czy to jest twój przyjaciel, z którym tak często się spotykasz? - zapytała mama. Ja tylko skinąłem głową.

- Czekaj, twoi rodzice nie wiedzą o mnie? -zapytał teraz czarnowłosy.

- Ehm… nie. Ja... Nie udało mi się im jeszcze powiedzieć. Myślę, że po prostu trochę zapomniałem. - Uśmiechnąłem się nerwowo.

- Zapomniałeś? - Moja mama uniosła brew.

- W każdym razie.... Będziemy na górze, jeśli czegoś potrzebujesz. Chodź Seonghwa.

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Seven minutes in heaven | Seongsang [Translation PL] ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz