Poprawił niebieską arafatkę na twarzy, lekko przyciskając ją pomarańczowymi goglami narciarskimi, po czym rozejrzał się uważnie po okolicy. Musiał przyznać, że miasto nocą było wybitnie ładne. Gra świateł magicznie rozmywała się, gdy skoczył w dół i wystrzelił pajęczyną w najbliższy budynek, przeleciał nad jadącymi samochodami i uczepił się jakiejś przydrożnej podwójnej latarni. Oh tak, uwielbiał bycie pomniejszym bohaterem. Co prawda swoją rolę Spiderman'a dzierżył dopiero od dwóch tygodni, a obecny „strój" to zbyt bohaterskich nie należał, ale kto powiedział, że od razu Rzym zbudowano? Chociaż tutaj można prędzej przytoczyć, Wielki Mur Chiński, który był w budowie przez około dwa tysiące lat lub Stonehenge, tworzone przez tysiąc sześćset lat, ale to już bardziej czepianie się szczegółów i słówek.
Wypuścił kolejną wiązkę pajęczyny i bujnął się w idealny duży łuk wprost na niewysoki budynek. Przeszedł po ścianie na dach i usiadł wygodnie z nogami w dół. Wyciągnął telefon z kieszeni czerwonej bluzy z motywem pająka, który osobiście namalował farbami. Właściwie dawno nie rozmawiał z panem Tony'm i jego znajomymi.
- Czas na wielkie wejście... - Uśmiechnął się głupio, klikając szybko w telefon. - No, to wbijamy z buta~!
Peter:
AND HIS NAME IS PETER!!!
Pan Tony:
?
Meme Godzien Padawan:
[Jhon Cina Theme]
Pan Starszy Inżynier:
@Pan Tony to rodzaj mem'a...
Pani Nat:
Hej Peter, dawno ciebie nie widziałam.
Coś się stało?
Peter:
Oh
Nie bardzo?
Znaczy, no miałem gorączkę ze dwa tygodnie temu, a potem wpadło dodatkowych zajęć w nowej robocie, więc jakoś tak zleciało mi, eee z tydzień?
Nie
Chwila...
No prawie dwa tygodnie, więc sorki za to 🥺
Lady Red:
A wykurowałeś się mam nadzieje?
Peter:
Oczywiście!
Chyba ciebie nie znam?
Dodaliście kogoś nowego?
Pędzidrąg:
Nope
Byliśmy jednymi z czterech osób, któe @Meme Godzien Padawan dodał te kilka dni temu znim zniknąłeś
Które*
Zanim*
Sorki
Za szybko pisze i wychodzą takie bledy xD
CZYTASZ
Bo tak, a co?
FanfictionPeter próbował skontaktować się z kumplem, ale przypadkiem wpisał zły numer. I co? Nie wiem, może coś z tego wyjdzie, a może nie?