[Tom 2] 14.To nie są bzdury!

33 3 2
                                    


- Dobra, to nie codzienna nowina. - Zamrugałam zaskoczona. - W jakim sensie „zdradza"?


- Wróciłem do domu, wchodzę do pokoju i co widzę? - Mruknął nachmurzony Kaoru wycierając ręcznikiem włosy.


- No, co zobaczyłeś? - Założyłam ręce pod biust. - Hikaru z lokajem? - Zakpiłam.


- Gorzej, z Aną Usagi w naszym łóżku! - Oburzył się niczym małe dziecko, które nie dostało lizaka. - Śpią sobie w moim i Hikaru łóżku wtuleni w siebie! A to ja tulę się zawsze do Hikaru! - Jęknął niepocieszony i całkowicie oklapł z sił.


- Chwila, moment... - Pokręciłam głowę. - Ana śpi w twoim i Hikaru łóżku, w waszym domu z TWOIM bratem?!


- A co ja właśnie powiedziałem?! - Burknął. - Nie mam innego rodzeństwa, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.


- W sumie spodziewałam się, że Ana coś tam ma do Hikaru, ale tego na pewno się nie spodziewałam... - Podrapałam się w tył głowy. - To normalnie nowość...


- I co ja mam z tym zrobić teraz?!


- Nic nie zrobisz. - Wzruszyłam ramionami wycierając mu włosy ręcznikiem. - Będziesz musiał podzielić się braciszkiem z kimś jeszcze, to było do przewidzenia. - Wzruszyłam ramionami.


- Nie chce...


- Nic na to nie poradzisz, taka kolej rzeczy. - Westchnęłam cicho. - Czasem musisz pozwolić bliskiej osobie odejść, żeby była szczęśliwa. Kiedyś na pewno by to się zdarzyło i by Hikaru nie był już tak blisko ciebie jak dawniej.


Zapadła głucha cisza przerywana jedynie ulewnym deszczem za oknem. Doskonale wiedziałam jak czuje się teraz Kaoru. Ja musiałam również podzielić się braciszkiem z najlepszą przyjaciółką, ale pogodziłam się z tym i żyję sobie z obojgiem w harmonii i takich tam... Niespodziewanie Kaoru przytulił mnie w krabim uścisku, ukrył twarz w moim brzuchu. Spojrzałam na niego niepewnie.


- Kaoru?

- Luna ja... - Uniósł wzrok na mnie.


Nie mów tego... Zacisnęłam wargi.


- Ja...


Błagam, tylko nie mów tego, co chcesz powiedzieć!


- Kocham cię Luna.


Rozbłysło za oknem i grzmotnęło potężnie sekundę po tym. Chciałam, żeby to było coś, co mi się jedynie przywidziało, że źle usłyszałam i powiedział coś zupełnie innego.


- Kaoru...


- Jeżeli nie czujesz tego samego do mnie, to zrozumiem. - Uśmiechnął się ciepło, ale z niemałym żalem w oczach. - Ale chciałem, żebyś wiedziała.

Ouran Two (Korekta 0%)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz