Choć nigdy nie widziałem twarzy Twej, O Pani
Chcę wierzyć, że ten taniec był nam przeznaczony
Oboje za zdobnymi maskami schowani
Przed Twym spojrzeniem nie chcę się dłużej bronićPiękna, zdejmij osłonę z piór pozłacanych
Bym mógł podziwiać ciemną czerwień twojej szminki
Bym mógł w niej zatopić się mymi ustamiA gdy z moich ramion wyfruniesz jak motyl
Zostawiając po sobie tylko zapach kwiatów
I na mym ramieniu z maski pyłek złoty
I w mojej zmęczonej duszy wieczne latoJak mam Cię odszukać - nie znam twego imienia
Z kim o Ciebie walczyć, mego serca damo?
Gdy taniec się skończy... Czy będę wart spojrzenia?
![](https://img.wattpad.com/cover/134976031-288-k610324.jpg)
YOU ARE READING
Własną drogą.
Puisi"... I opowiadać będą najwyżej legendy o podboju dziewięciu światów i zerwanych więziach świętych..." Serdecznie zapraszam do przeczytania wierszy i opowiadań mojego autorstwa.